Jutro w KGHM zbierze się walne zgromadzenie akcjonariuszy. W planach obrad jest między innymi punkt o zmianie składu rady nadzorczej spółki. Według „Gazety Wyborczej” to, kto zostanie wybrany, będzie wyraźną wskazówką, która frakcja Prawa i Sprawiedliwości wygrywa walkę o Polską Miedź. Przygrywką do wszystkiego była afera, jaka wybuchła tydzień temu po publikacji „Gazety Polskiej Codziennie”.
Według „GPC”, gości na babskim combrze zorganizowanym z okazji Dnia Hutnika przez pracownice Huty Miedzi Głogów witała makieta wbitego w ziemię samolotu, a hostessy były przebrane za stewardessy. Umieszczony przy barku napis „Tu polewaj” dolał oliwy do ognia. Za imprezę z „motywem smoleńskim” z funkcji odwołany został dyrektor huty Andrzej Szydło (Szef HM Głogów stracił pracę za imprezę z motywem smoleńskim).
Według „Gazety Wyborczej”, powołującej się na dobrze poinformowane źródło, publikacja tekstu w „GPC” była uderzeniem w prezesa KGHM Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego, bo nie jest tajemnicą, że miał on duże plany w stosunku do dyrektora Szydło.
Ponadto afera wybuchła dopiero miesiąc po combrze, który odbył się w maju, a na imprezie bawiła się senator Prawa i Sprawiedliwości Dorota Czudowska, która wówczas nie zauważyła żadnych godnych potępienia przejawów naśmiewania się z katastrofy smoleńskiej: – W czasie, gdy byłam na głównej sali, nie było ani żadnych aluzji, ani drwin z katastrofy smoleńskiej. Gdy wychodziłam, zauważyłam, że przy jednym ze stolików stał rekwizyt – powiedziała „Faktowi”.
A właśnie o ten rekwizyt, czyli makietę samolotu z napisem „Tu polewaj”, rozpętała się cała awantura. Jednak – jak mówią pracownice huty i co można również przeczytać w komentarzach pod jednym z artykułów na portalu Lubin.pl – motywem przewodnim imprezy nie była katastrofa smoleńska, a lotnictwo.
KGHM uważa sprawę za zamkniętą i nie chce jej więcej komentować.
Według „Gazety Wyborczej”, był to bezpośredni atak na prezesa Polskiej Miedzi. „To odpowiedź na jego ostatnie ruchy kadrowe. Domagalski-Łabędzki w zarządach i radach nadzorczych spółek kombinatu rozpoczął zastępowanie polityków PiS fachowcami z rynku. Poza tym to część większej rozgrywki między frakcjami w PiS o kontrolę nad jedną z najważniejszych polskich firm” – czytamy w „GW”.
Z artykułu można się dowiedzieć, że kontrolę nad spółką chcą przejąć politycy skupieni wokół premier Beaty Szydło, wśród których jest m.in. Elżbieta Witek, posłanka PiS z Jawora. Obecny szef KGHM Domagalski-Łabędzki kojarzony jest z wicepremierem Mateuszem Morawieckim.
Wskazówką do tego, kto przeważy, mają być decyzje podjęte podczas jutrzejszego walnego zgromadzenia akcjonariuszy miedziowej spółki.