W środę koło południa przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu wyrósł szpital polowy. Strażacy rozłożyli tam kilka namiotów, które w przypadku wystąpienia epidemii mogłyby posłużyć do przyjmowania pacjentów. To ćwiczenia związane z epidemią koronawirusa z Chin.
Rozłożenie szpitala polowego przy ul. Borowskiej zaplanowane było w ramach ćwiczeń zarządzonych przez wojewodę dolnośląskiego. Na terenie wrocławskiej lecznicy rozłożone zostały charakterystyczne pomarańczowe namioty, a także instalacja do dezynfekcji.
– Ćwiczymy na wypadek, gdyby wystąpiła konieczność uruchomienia dodatkowych powierzchni pod badanie osób z podejrzeniem bądź zakażeniem koronawirusem – wyjaśnia wojewoda Jarosław Obremski.
Celem ćwiczeń przeprowadzanych we Wrocławiu, a także Wałbrzychu, jest przygotowanie służb na możliwe scenariusze związane ze zwiększoną ilością mieszkańców zgłaszających się do szpitali w związku z zakażeniem koronawirusem.
Przypomnijmy, że wczoraj rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pierwszym potwierdzonym przypadku zachorowania na koronawirus w Polsce. Minister Łukasz Szumowski podczas specjalnej konferencji prasowej ujawnił, że chory, który jakiś czas temu wrócił z Niemiec, przebywa w jednym z zielonogórskich szpitali.
Według danych ze środowego poranka, w dolnośląskich szpitalach przebywa pięciu pacjentów z podejrzeniem zachorowania na 2019-nCoV. Jak dotąd u żadnego nie potwierdzono jednak zakażenia wirusem z Chin. 45 pacjentów objęto kwarantanną lub izolacją, a 171 – nadzorem epidemiologicznym.
źródło: Bartosz Senderek/TuWrocław.com; fot. Bartosz Królikowski