Kontrowersyjny obrońca praw zwierząt zatrzymany przez policję

Prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt został wieczorem zatrzymany przez policję.

O zatrzymanie aktywisty wnioskowała Prokuratura Rejonowa ze Zgorzelca. Konrad K. miał bowiem nie stawić się na wezwanie prokuratora, co w takich wypadkach może zostać uznane za utrudnianie postępowania. Konrad K. spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych około 40 godzin. Na swoim profilu facebookowym zamieścił obszerne oświadczenie w tej sprawie, skarżąc się w nim m.in na warunki w celi i publikując swoje zdjęcie w kajdankach.

Prokuratura na razie udziela w tej sprawie żadnych informacji.

Postępowanie prowadzone w Zgorzelcu to nie jedyny kłopot kontrowersyjnego obrońcy zwierząt. W marcu Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze postawiła aktywiście zarzuty naruszenia miru domowego, kradzieży, kradzieży rozbójniczej, naruszenia czynności ciała, a także podszywania się pod inną organizację prozwierzęcą i fałszowania jej dokumentacji. Wszystkie związane są z działalnością interwencyjną mającą na celu ratowanie zdrowia i życia zwierząt. Jedną z nich jest sprawa Marleya, którego właścicielka oskarżona jest o znęcanie się nad czworonogiem. Konrada Kuźmińskiego oskarżono także m.in. o kradzież rozbójniczą psa Kostka ze Starej Kamienicy.

Organy ścigania podjęły czynności w związku z licznymi zawiadomieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez Konrada K., w tym między od innymi Prezydenta Miasta Jeleniej Góry, Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze oraz właścicieli odebranych zwierząt.

O działalności Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt negatywnie wypowiedział się również Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku z 11 września 2018 roku, wskazując, że  DIOZ, wystawiając „postanowienia” o odbiorze zwierząt sugerował, że interwencje były podejmowane przez organy władzy publicznej, nie zaś przez organizację społeczną.

 Niezależnie od podejmowania działań zmierzających do ochrony zwierząt i konieczności karania osób dopuszczających się wobec nich przestępstw znęcania się, nie można uznać za dopuszczalne niezgodnych z prawem zachowań polegających na stosowaniu przemocy, naruszaniu nietykalności i powodowaniu obrażeń ciała, nieuzasadnionego naruszania prawa własności, fałszowania dokumentów, czy też prowadzeniu czynności i formułowaniu pism w sposób mający wywołać przekonanie, że są one podejmowane przez organy publiczne lub inne instytucje nie zaś przez organizację społeczną

– czytamy w komunikacie jeleniogórskiej prokuratury.

Konrad K. konsekwentnie nie przyznaje się do winy, twierdząc, że działał w interesie i dla dobra zwierząt.

Źródło: 24jgora.pl

Dodaj komentarz