Znamy decyzję w sprawie firmy Eko-Solar, która prowadzi składowisko odpadów w Legnicy. Władze miasta postanowiły cofnąć zezwolenie na składowanie i przetwarzanie śmieci przy ul. Dobrzejowskiej, gdzie w maju wybuchł pożar. Właściciel może się jednak odwołać od tej decyzji.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy m.in. wydarzeń z 18 maja ub.r., gdy śmieci zalegające na wysypisku przy Dobrzejowskiej stanęły w płomieniach. W trwającej niemal 40 godzin akcji brało udział 60 strażackich wozów i 167 pożarników. Na miejscu były też dwa policyjne radiowozy i pracownik WIOŚ. Kłopoty Eko Solar zaczęły się jednak wcześniej, na przełomie marca i kwietnia, gdy do pracowników miejscowego oddziału WIOŚ dzwonili przedstawiciele sąsiednich firm. Przekonywali wtedy, że na składowisku są spalane śmieci. Inspektorzy podjęli interwencję i przeprowadzili kontrolę, która wykazała nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami, m.in. brak utwardzenia terenu i stworzenia kanalizacji odpływowej.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prześwietlał firmę, ale jego przedstawiciele zaznaczali, że w tym samym czasie swoje postępowania prowadzą legniccy urzędnicy. Dziś wiadomo już, jakie decyzje zapadły w Ratuszu.
– Trafiła do nas decyzja prezydenta o cofnięciu pozwolenia dla firmy Eko-Solar. Umorzymy zatem nasze postępowanie dotyczące dostosowania instalacji do wymogów, jeśli właściciel nie będzie mógł tam prowadzić takiej działalności – informuje Łucja Strzelec, kierownik legnickiej delegatury WIOŚ.
Tymczasem w magistracie usłyszeliśmy, że urzędnicy nie będą jeszcze komentować sprawy. – Wysłaliśmy treść decyzji do zainteresowanych, ale do dziś nie otrzymaliśmy potwierdzenia odbioru – ucina Przemysław Rogowski, dyrektor wydziału środowiska i gospodarowania odpadami w Ratuszu.
Jak będzie przyszłość składowiska przy Dobrzejowskiej? Zgodnie z decyzją władz miasta, firma Eko-Solar nie będzie mogła gromadzić i przetwarzać śmieci na tamtejszej działce przez najbliższe dwa lata. Od werdyktu urzędników właściciel będzie mógł się jednak odwołać – najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a później – sądu administracyjnego. Na zakończenie tematu prawdopodobnie przyjdzie nam zatem jeszcze poczekać.