O czym myślał 66-latek, który wjechał rowerem na autostradę A4? Prawdopodobnie nie zastanawiał się długo. Szczególnie, że wcześniej sporo wypił. Policjantom tłumaczył, że jest zaledwie po jednym piwie, ale wynik badania alkomatem szybko rozwiał jakiekolwiek wątpliwości.
„Autostradą A4 jedzie rowerzysta. Zygzakiem!” – usłyszeli od jednego kierowców legniccy policjanci. Kiedy na miejscu pojawił się patrol, amator przejażdżek dwukołowcem był kompletnie zaskoczony.
– Kiedy funkcjonariusze dojechali do 83 km. autostrady w kierunku Wrocławia, zauważyli poruszający się slalomem rowerzystę bez wymaganego oświetlenia – relacjonuje mł. asp. Jagoda Ekiert z legnickiej policji. – 66-latek tłumaczył, że wypił piwo i chciał sobie skrócić drogę do domu, dlatego wjechał na autostradę. Badanie przeprowadzone alkomatem przez funkcjonariuszy wykazało, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje funkcjonariuszka.
66-latek trafił do izby wytrzeźwień. Kiedy dojdzie do siebie, zostanie przesłuchany i stanie przed sądem – zapowiadają legniccy stróże prawa.