Kierowco, włącz myślenie w korytarzu życia! (WIDEO)

Na polskich drogach wciąż jest to manewr dobrowolny, ale w wielu innych krajach za jego niewykonanie grożą wysokie mandaty. Mowa o korytarzu życia, dzięki któremu służby ratunkowe mogą być na miejscu wypadku nawet osiem minut szybciej, co dla rannego może być kwestią życia lub śmierci. Od kilku miesięcy grupa kilku dolnośląskich strażaków próbuje zwrócić na to uwagę kierowców.

Potrzeba naprawdę niewiele. Wystarczy, że w razie wypadku i zakorkowania drogi, samochody stojące na lewym pasie zjadą maksymalnie do lewej krawędzi jezdni, natomiast stojące na prawym pasie – do prawej. Dzięki temu na środku drogi powstanie kilka wolnych metrów, którymi bez trudu przejedzie karetka pogotowia, straż pożarna czy policja.

Okazuje się, że w Polsce jeszcze niewielu kierowców zna tę prostą, acz skuteczną metodę. Sprawdza się ona przede wszystkim na autostradach i drogach szybkiego ruchu. – Nie wynika to z żadnych przepisów prawa, wobec czego nie jest obowiązkiem, a tylko dobrą praktyką. Niestety w Polsce wciąż jest z tym słabo. Kultura jazdy wciąż jest na niskim poziomie, a kierowcy mają małą świadomość w tym zakresie – uważa starszy kapitan Daniel Mucha, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. – Wszystko zależy od pierwszego kierowcy znajdującego się przed wypadkiem. Jeśli on zjedzie na bok, wtedy prawdopodobnie reszta zrobi to samo – tłumaczy rzecznik.

Sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć grupa dolnośląskich ratowników z Ochotniczych Straży Pożarnych w Ujeździe Górnym i Czernej. Strażacy nie raz musieli się przebijać przez zakorkowane autostrady, żeby dotrzeć do poszkodowanych w wypadkach. Niedawno założyli stronę internetową www.korytarzzycia.pl i profil na Facebooku, na których regularnie umieszczają filmy ze swoich wyjazdów. Często widać na nich, że korytarz życia to wciąż dla temat obcy dla wielu osób.

– W lutym jechaliśmy na akcję ratunkową na A4. Pamiętam, że samochód wtedy dachował. Żeby dotrzeć do poszkodowanego, musieliśmy trąbić na stojące samochody. To zdarzenie przelało czarę goryczy i postanowiliśmy, że będziemy nagrywać takie sytuacje. W zeszłym tygodniu dotarliśmy aż do 44 tysięcy osób na Facebooku. – opowiada Jarosław Śliwa, prezes OSP w Czernej. – Najgorzej było dwa temu, gdy jechaliśmy do pożaru ciężarówki z lawetą. Niektórzy kierowcy innych ciężarówek stojących w korku powychodzili z kabin i odeszli pół kilometra od pojazdów, żeby zobaczyć co się stało – kontynuuje strażak.

Inicjatorzy akcji „Korytarz życia – włącz myślenie” chcą dotrzeć do jak największej liczby osób, nie tylko za pośrednictwem Internetu. Do wspólnych działań dołączyły też jednostki PSP ze Środy Śląskiej i Bolesławca, a także pogotowie ratunkowe w Jeleniej Górze i Wrocławiu. – Mamy zamontowanych łącznie dziesięć kamer. Dodatkowo będziemy też oklejali nasze samochody strażackie naklejkami z napisem „Korytarz życia”. Pomysłów jest zresztą dużo więcej. Chcemy zrobić ulotki informacyjne, które byłyby rozdawane kierowcom przez pracowników wydziałów komunikacji w starostwach powiatowych przy odbieraniu prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego. Jedno starostwo już się nawet zgodziło – mówi Jarosław Śliwa.

Póki co w Polsce korytarze życia nie są jeszcze prawnym obowiązkiem, podczas gdy na przykład w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji, Szwajcarii czy na Węgrzech grożą wysokie mandaty za złamanie przepisu nakazującego ich tworzenie. Zanim w naszym kraju zaczną obowiązywać podobne regulacje, musimy liczyć na to, że kierowcy będą pamiętać, że prosty manewr może uratować komuś życie.

Jeden z ostatnich filmów dodanych na stronę www.korytarzzycia.pl wraz z oryginalnym komentarzem:

„Strażacy z OSP KSRG UJAZD GÓRNY jechali do wypadku na 118km. Początek był obiecujący, ale schody zaczęły się w momencie gdy Panowie kierowcy ciężarówek znajdowali się na obydwu pasach, gdzie na tym odcinku mamy zakaz wyprzedzania dla TIRÓW! Hamowanie do zera, cenny czas ucieka, a my stoimy bo nie ma jak przejechać! Ale ten kierowca, który jedzie dłuższy czas środkiem i blokuje całkowicie przejazd, w momencie, gdy ma cały prawy pas pusty, a osobówki na lewym zjeżdżają na pobocze w ogóle jest dla nas niezrozumiałe!” (pisownia oryginalna – przyp. red.)

Dodaj komentarz