KGHM. Zielonko: prezes Krutin z premedytacją przedłuża mediacje

PMT 6Nie ma rozstrzygnięcia sporu zbiorowego w Pol-Miedź Trans. Mediacje pomiędzy Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego a władzami spółki transportowej zostały przełożone na styczeń. Dorota Zielonko uważa, że prezes specjalnie wydłuża procedury mediacyjne. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia ZZPPM zapowiada strajk. Oznacza to dwugodzinny paraliż całego KGHM.

Spór zbiorowy w Pol-Miedź Trans trwa od listopada ubiegłego roku. ZZPPM walczy o podwyżki dla pracowników.

– Część z postulatów się już oczywiście zdezaktualizowała – mówi Dorota Zielonko, przewodnicząca ZZPPM PMT.

W kwietniu podpisaniem protokołu rozbieżności zakończyły się negocjacje w ramach sporu. Od tamtej pory mediator spotykał się albo z jedną albo z drugą stroną. Wczoraj doszło do pierwszego wspólnego spotkania stron…. bez rezultatu. Mediacje przełożono na styczeń.

– Pan prezes Krutin z premedytacją przedłuża mediacje. Tym bardziej, że ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych nie mówi, jak długo mogą one trwać. Mediacje już trwają tak długo, że mam nadzieję, że na styczniowym spotkaniu pan prezes zachowa się jak mężczyzna i podpisze jeden z dokumentów: porozumienie kończące spór zbiorowy albo protokół rozbieżności – mówi Dorota Zielonko.

Związkowcy teraz walczą o podniesienie płac, mimo że największą bolączką załogi Pol-Miedź Trans jest planowana na kwiecień restrukturyzacja, w wyniku której z firmy wydzielone zostaną oddziały samochodowe i paliwowy. Oznacza to, że 30 proc. załogi KGHM zostanie przeniesione do innych spółek Grupy Kapitałowej KGHM. Restrukturyzacji jednak – zgodnie z prawem – spór zbiorowy dotyczyć nie może. ZZPPM planuje – jeśli będzie wola załogi – dwugodzinny strajk ostrzegawczy, który oznacza paraliż dla całej miedziowej spółki, bo Pol-Miedź Trans zajmuje się transportem osobowym, jak i towarowym w ramach KGHM. W tej sytuacji większość górników nie dojedzie do pracy, a urobek do hut.  

DRM/ FOT. ARCHIWUM

Dodaj komentarz