KGHM. Sztygarska samowolka

bz3Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w Zakładach Górniczych „Rudna”. Sztygar z oddziału elektrycznego E-2 tamtejszej kopalni postanowił wprowadzić własne zasady tworzenia planów urlopowych i odbierania nadgodzin przez podwładnych. PIP uznała jednak, że nie miał on prawa, by decydować w tej sprawie.

W grudniu 2013 roku pracownicy oddziału E-2 zostali poinformowani o „nowatorskim” planie urlopowym na 2014 rok. Wśród zasad przygotowanych przez sztygara były między innymi zakaz odbierania wolnego za przepracowane nadgodziny oraz urlopów ojcowskich w okresie wakacyjnym a także takie planowanie 14-dniowych urlopów, by w brygadzie i na danym rejonie jednocześnie na urlopie była tylko jedna osoba.

PIP poinformował o możliwym złamaniu prawa przez pracodawcę Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Przez ponad miesiąc PIP kontrolowała sytuację w kopalni „Rudna”. Hajdacki 4Według inspektora sztygar z oddziału E-2 nie miał prawa do tworzenia własnych zasad planowania urlopów wśród pracowników. Wszystkie zarzuty ZZPPM-u Inspekcja uznała za uzasadnione.

– Urlop jest własnością pracownika. Dobrowolność w tej kwestii jest zapisana w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy – mówi Leszek Hajdacki, przewodniczący ZZPPM, oddział ZG „Rudna”.

Oprócz samowolnego rozwiązywania kwestii urlopów, sztygar postanowił także kontrolować sprawę pracy w nadgodzinach. Wprowadził specjalny system „kresek”, za pomocą których pracownicy mogli zaznaczać przy planowaniu nadgodzin, czy są skłonni do podjęcia dodatkowego obłożenia. Jedna kreska oznaczała brak chęci, dwie – prośbę o niewyznaczanie w danym dniu do pracy w czasie nadliczbowym, trzy kreski natomiast oznaczały zdecydowany sprzeciw. System ten nie był jednak ostatecznie w pełni honorowany przez sztygara, co zapisał zresztą w dokumencie dotyczącym planów urlopowych na 2014 rok.

„Jeśli „sytuacja obłożeniowa” w okresie urlopowym (01.07.2014r. do 31.08. 2014 r. ) będzie tego wymagała, zastrzegam sobie prawo do niehonorowania zasady „trzech kresek” w deklaracjach obłożeniowych” – czytamy w przygotowanej przez sztygara informacji.

Ta kwestia również wzbudziła szereg wątpliwości wśród związkowców.

– Każdy człowiek ma prawo do pracy w nadgodzinach, natomiast nie może być do tego zmuszani – mówi Hajdacki.

Oboda 1PIP uznała i w tej kwestii, że sztygar przekroczył swoje uprawnienia. Zaznaczono jednak, że może to wynikać ze zbyt małej liczby zatrudnionych pracowników.

– Problem zmuszania ludzi do pracy dotyczy całej kopalni – zarzuca związkowiec.

Nieznane jest oficjalne stanowisko władz KGHM w tej sprawie. Próbowaliśmy skontaktować się z departamentem komunikacji, jednak ani rzecznik prasowy –  Dariusz Wyborski, ani nowa PR- manager – Karolina Karwicka, ani szef departamentu – Paweł Oboda nie odpowiadali na nasze telefony.

DRM/Fot. DRM&MAF

Dodaj komentarz