Jacek K. usłyszał zarzut przekupienia pracowników Akademii Górniczo-Hutniczej. Za wręczoną im łapówkę miał otrzymać pozytywne oceny w doktoranckim indeksie. To pokłosie śledztwa, jakie od 2015 r. prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie finansowych nadużyć przy miedziowych inwestycjach.
O swoich podejrzeniach ABW powiadomiła Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu, a ta po zbadaniu sprawy poleciła zatrzymanie 1 czerwca trzech osób. Wśród nich był Jacek K. (nieoficjalnie mowa o byłym wiceprezesie KGHM), któremu zarzucono wręczenie łapówki w zamian za dobre stopnie w rubrykach „zaliczenie” i „egzamin”. W ten sposób chciał kontynuować studia doktoranckie. Pozostali zatrzymani to pracownicy AGH.
– Zarzut udzielenia korzyści przedstawiono Jackowi K., natomiast zarzuty jej przyjęcia przedstawiono podejrzanym Markowi D. oraz Wiesławowi W. Jackowi K. oprócz zarzutu popełnienia przestępstwa korupcyjnego, przedstawiono również zarzuty popełnienia przestępstwa z Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi polegającego na ujawnieniu poufnych informacji oraz nakłaniania funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji prawnie chronionych – oznajmił PAP Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb.
Sprawa ta związana jest z innymi dochodzeniami, jakie prowadzą ABW i wrocławscy prokuratorzy
– Śledztwo niniejsze zostało wszczęte postanowieniem Prokuratora Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 października 2015 r., w wyniku złożenia zawiadomienia o przestępstwie przez Delegaturę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Wrocławiu – wyjaśnia Anna Zimoląg, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. – W jego toku, w grudniu 2016 r., czterem innym osobom przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstwa polegającego na doprowadzeniu KGHM do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości poprzez wprowadzenie w błąd co do parametrów instalacji do pirometalurgicznej eliminacji węgla z koncentratu miedzi. Spowodowało to szkodę w mieniu pokrzywdzonej spółki odpowiadające co najmniej wielkości utraconych korzyści w wysokości nie mniejszej niż 33 miliony złotych – dodaje.
Na wniosek ABW prokuratura wszczęła też śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy zakupie przez KGHM kanadyjskiej spółki Quadra FNX. Jak informuje Stanisław Żaryn, Agencja zgromadziła w tym przypadku materiał wskazujący na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, a dokumenty wskazują na szereg zaniechań po stronie Polskiej Miedzi, w wyniku których spółka podpisała niekorzystną umowę.
Głębiej? Zaliczenie w indeksie !? To przecież jakiś drobiazg, w tyle miesięcy śledztwa. Co z wyprowadzonymi miliardami?