Nie widać końca płacowych negocjacji. Nie ma porozumienia co do wysokości górniczych wynagrodzeń. Miedziowi związkowcy postulują o zwiększanie płac dla każdej grupy zaszeregowania o 70 zł. Zarząd Polskiej Miedzi proponuje natomiast wzrost stawek osobistego zaszeregowania średnio o 25 zł
– Przy inflacji za rok 2014 szacowanej na poziomie około 1 proc., pracodawca zaproponował wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na łącznym poziomie 1,5 proc. Troską zarządu jest zapewnienie utrzymania realnego poziomu wynagrodzenia pracowników. Nie jest to łatwe w trudnych warunkach roku 2015, przy spadających cenach miedzi, wysokich nakładach inwestycyjnych w Zagłębiu Miedziowym i znaczącym podatku od wydobycia miedzi i srebra – tłumaczy stanowisko zarządu Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A.
Władze KGHM postulują, by na wzrost stawek osobistego zaszeregowania przeznaczyć z tego 1,2 proc. Z wyliczeń związkowców wynika, że dla I grupy zaszeregowania będzie to 20 zł podwyżki, a dla ostatniej 33 grupy – 67 zł.
– Z propozycji zarządu wynika, że najbardziej interesujące nas grupy, a więc od VIII do XIII, czyli tam, gdzie zatrudnionych jest najwięcej naszych pracowników, w takiej sytuacji otrzymałyby pomiędzy 21 a 26 zł – mówi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.
Związkowcy proponują wzrost wynagrodzeń zgodny ze wzrostem ogólnokrajowej stawki minimalnego wynagrodzenia.
– Nasza propozycja jest taka, by każda kategoria zaszeregowania wzrastała zgodnie ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia w kraju. W tym roku, więc byłoby to po 70 zł na każdej grupie, co stanowi wzrost o 3 proc. wskaźnika wynagrodzeń. Zarząd kategorycznie odmawia – dodaje Leszek Hajdacki.
Przedstawiciele wszystkich związków zawodowych przygotowali wspólne stanowisko w tej sprawie.
– Dzisiaj otrzymaliśmy dokument, który nie jest oznaczony jako PROJEKT, rozumiem jednak, iż strona związkowa zakłada możliwość dyskusji nad zawartymi w nim propozycjami – mówi Dariusz Wyborski.
Strony na dojście do porozumienia mają czas do końca lutego.
DRM/ FOT. ARCHIWUM