14 mln zł przekazał do tej pory KGHM na działalność Polskiej Fundacji Narodowej. Spółka, zaliczana przez rząd do strategicznych dla polskiej gospodarki, jest też jednym z najważniejszych źródeł finansowania tej organizacji. Organizacji, której działalność w ocenie nie tylko opozycji, nie do końca zbieżna jest z jej statutem.
Jak już informowaliśmy, działalność PFN ocenią kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli. Oni też odwiedzą firmy, które fundację założyły.
– Mamy jeszcze trochę czasy, by ostatecznie określić plan kontroli – informuje Zbigniew Matwiej, kierownik wydziału prasowego NIK. – Dzisiaj nie możemy tego określić. Mówimy o tym, że określone zagadnienie będzie przez Izbę kontrolowane.
Sprawa jest o tyle istotna, że Polska Fundacja Narodowa dysponuje niebagatelnym budżetem. Na koniec sierpnia było to dokładnie 181 943 473,14 zł – taką informację przekazał Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego w odpowiedzi na interpelację posła Jacka Protasiewicza z klubu Unii Europejskich Demokratów.
Minister odpowiedział też na pytanie o koszt kontrowersyjnej kampanii billboardowej i jej zbieżność z celami statutowymi fundacji: „… przewidywany koszt kampanii informacyjnej związanej z reformą sądownictwa wynosi 19 mln zł. Kampania informacyjna prowadzona przez Polską Fundację Narodową jest zgodna ze statutem tej Fundacji. Realizuje ona Program Społeczny „Sprawiedliwość”, którego celem jest ochrona i promocja wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej co jest zbieżne ze statutowymi celami Fundacji. Środki Fundacji wydatkowane są na działalność statutową na podstawie art. 10 ustawy o fundacjach, zgodnie z zasadami reprezentacji.” (pisownia oryginalna – przyp. red). W odpowiedzi na interpelację minister wskazał też, jakie konkretnie cele ma zapisane PFN w swoim statucie. Cała treść odpowiedzi dostępna jest TUTAJ.
Według wyliczeń podanych przez Piotra Glińskiego, KGHM znalazł się w gronie firm, które na działalność Fundacji przeznaczyły najwyższe kwoty. Miedziowa spółka przekazała organizacji najpierw 7 mln zł na poczet funduszu założycielskiego, a kolejne 7 mln zł na działalność PFN w roku 2017. Takie same kwoty Fundacja otrzymała m.in. od Enei, Grupy Azoty, Energi, PKO Banku Polskiego czy PZU. Wykaz kwot również został zawarty w odpowiedzi ministra Glińskiego.
24 października poprosiliśmy KGHM o komentarz do tej sprawy, jednak nie możemy go jeszcze przedstawić ze względu na nieobecność rzecznika prasowego spółki.
Fundacja powstała w zeszłym roku, ale dopiero teraz jej działalność i finansowanie przez strategiczne polskie firmy wzbudziły kontrowersje. Odwiedzając jej stronę internetową nie znajdziemy zbyt wiele informacji, o tym jaki jest cel jej funkcjonowania. Nie ma na niej również pełnego statutu. Gdyby ktoś chciał się z nim zapoznać, musi udać się do stołecznego wydziału Krajowego Rejestru Sądowego. Być może dlatego także legnicka posłanka Prawa i Sprawiedliwości Ewa Szymańska nie miała do tej pory okazji przeczytać tego dokumentu. Mimo wszystko broni ona działalności Polskiej Fundacji Narodowej, ponieważ jest przekonana, że zarząd organizacji nie zrobił niczego, co byłoby z tym statutem sprzeczne. Tego samego zdania jest rzecznik prasowy organizacji, Andrzej Wierzejski: – Na dzień dzisiejszy żadnej afery związanej z działalnością Polskiej Fundacji Narodowej nie ma. Wszystkie procedury są transparentne. Wszystkie środki są inwestowane zgodnie z przeznaczeniem – zapewnia.
Działalność Polskiej Fundacji Narodowej była tematem jednego z ostatnich wydań programu „Konfrontacje” na antenie TV Regionalna.pl. Zapraszamy do obejrzenia dyskusji: