Zgodnie z zapowiedziami KGHM złożył odwołanie od decyzji Ministra Środowiska przyznającej koncesję na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża rud miedzi na obszarze „Bytom Odrzański” firmie Miedzi Copper.
– Decyzja ministra jest dla nas niezrozumiała i postanowiliśmy się od niej odwołać – mówił Herbert Wirth, prezes KGHM.
Ministerstwo Środowiska argumentowało, że oferta Miedzi Copper była lepsza. Firma, we władzach której zasiada były prezes KGHM, Stanisław Speczik, zaproponowała wykonanie większej ilości otworów wiertniczych, w krótszym czasie. Pojawiły się więc głosy, że to Polska Miedź popełniła błędy podczas przygotowywania wniosku. KGHM odpiera jednak zarzuty.
– Nasz wniosek był prawidłowy, nie mamy sobie nic do zarzucenia. To, że nasza oferta była lepsza i racjonalniejsza, potwierdziły także dwie niezależne opinie, w tym Komisji Zasobów Kopalin – mówi Maciej Koński, dyrektor naczelny centrum analiz strategicznych i bazy zasobowej KGHM.
Miedzi Copper we wniosku o koncesję zadeklarowała wykonanie 15 otworów w okresie 5 lat. KGHM natomiast przewidywał w sumie 39 otworów w czasie 9 lat. Ministerstwo za przykład podaje jednak 8 otworów, które Polska Miedź zadeklarowała wykonać tylko w pierwszej fazie.
– Racjonalność inwestycji nakazuje, żeby dopiero po pierwszym etapie badań podejmować decyzję o kolejnych odwiertach– wyjaśnia prezes Herbert Wirth.
Dla KGHM obszar „Bytom Odrzański” jest bardzo istotny ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo z terenami koncesyjnymi, do których prawa maPolska Miedź. Chodzi Głogów Głęboki Przemysłowy, Gaworzyce i Głogów. KGHM w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych prowadził rozpoznanie i udokumentował zasoby obszaru w okolicy Bytomia Odrzańskiego. Lubińska spółka posiada już także infrastrukturę, dzięki której od zaraz mogłaby rozpocząć prace na tym terenie.
DRM/fot. archiwum/wideo: KGHM TV