Jednoręcy bandyci nie dają za wygraną

Fot. pixabay.com
Fot. pixabay.com

610 nielegalnych automatów do gier zatrzymali w ub.r. legniccy celnicy. Rekordowa okazała się interwencja w jednym z salonów przy ul. Jaworzyńskiej, skąd funkcjonariusze jednego dnia zabrali aż 16 takich maszyn. – Kwota kary pieniężnej za jedno urządzenie to 12 tys. zł na osobę – przypomina Marta Tarnowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.

W ubiegłym roku legniccy celnicy nie mogli narzekać na brak pracy, szczególnie jeśli chodzi o kontrolowanie salonów gier. Jak wynika ze statystyk, każdego miesiąca do ich magazynów trafiało średnio ponad 50 nielegalnych jednorękich bandytów. I choć wśród odwiedzonych przez funkcjonariuszy małych świątyń hazardu były takie, których właściciele nie zapłacili ani złotówki kary, na liście znaleźli się też rekordziści.

Tak było 15 września, kiedy celnicy zapukali do drzwi salonu przy ul. Jaworzyńskiej. Szybko okazało się, że trafili do legnickiego centrum nielegalnych jednorękich bandytów. W sumie zabrali stamtąd aż 16 urządzeń, co – jak nietrudno oszacować – mogło kosztować ich właściciela prawie 200 tys. zł, nie licząc utraty sprzętu. Wynik na podobną skalę wpisali już do statystyk wcześniej, po kontroli drugiego punktu przy Jaworzyńskiej. W listopadzie nakryli właściciela na tym, że korzystał z 11 nielegalnych maszyn. Czy był to dla nich szok? Nic podobnego! Jeszcze wcześniej, w styczniu, do swojego magazynu przewieźli 10 automatów z lokalu przy ul. Pocztowej.

Jak się okazuje, nawet tak bolesne konsekwencje finansowe nie zniechęcają przedsiębiorców zarabiających na hazardzie. Salony gier nadal funkcjonują, a ich właściciele stanęli z celnikami do wyścigu zbrojeń. Kiedy funkcjonariusze chcą wejść do takiego lokalu, najczęściej wita ich informacja: „Zamknięte”, co w praktyce oznacza: „Wejście tylko dla zaufanych klientów”. Dodatkowy oręż miało dać celnikom z naszego regionu podpisanie porozumienia z Dolnośląskim Wojewódzkim Inspektorem Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu, do którego doszło w połowie lutego br. Czy tak się stanie? Czas pokaże.

Dodaj komentarz