Sześć pożarów ściernisk i nieużytków oraz płonąca stodoła. Jaworscy strażacy ledwo ugasili jeden pożar, musieli jechać do następnego. To wszystko w ciągu zaledwie jednego dnia.
W Zębowicach w gminie Paszowice trzy zastępy strażaków gasiły pożar nieużytków o powierzchni 0,1 ha. Gdy ogień został opanowany, strażacy pojechali do miejscowości Słup w gminie Męcinka. Paliło się tam zboże i ściernisko. Łącznie osiem zastępów gasiło pożar na powierzchni ponad dwóch hektarów.
Strażacy interweniowali także przy pożarze maszyny do ścinki słomy oraz ścierniska w miejscowości Kłonice w gminie Paszowice. Jednak najwięcej pracy mieli w miejscowości Granowice w gminie Wądroże Wielkie.
– Paliła się słoma po kombajnie o powierzchni 58 hektarów. W sumie trzynaście zastępów walczyło z żywiołem – mówi Łukasz Starowicz, rzecznik prasowy jaworskiej straży pożarnej.
Także w miejscowości Wiadrów w gminie Paszowice strażacy gasili płonące ściernisko o powierzchni 0,1 hektara. Z kolei przed północą wyjechali do pożaru stodoły w miejscowości Pawłowice Wielkie w gminie Wądroże Wielkie.
– Płonący budynek w całości wypełniony był słomą w belach – mówi Łukasz Starowicz. – Zabezpieczyliśmy miejsca zdarzenia. Wodę trzeba było dowozić z pobliskiego hydrantu – dodaje rzecznik.
Strażacy nadal są na miejscu. Trwa dogaszanie pożaru. Przy pomocy ładowacza wyciągana jest palącą się słomę. W akcji bierze udział jedenaście zastępów.
FOT. ARCH.