Kompletnie pijany, bez prawa jazdy 46-latek prowadził traktor z przyczepą, który nie był zarejestrowany. Na szczęście dzięki telefonicznemu zgłoszeniu innego kierowcy, traktorzysta został zatrzymany przez policję. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze zatrzymali traktorzystę w pobliżu miejscowości Kępy, po tym jak otrzymali informację, że kierowca Ursusa jedzie „mocno podejrzanym stylem”.
– Mundurowi wyczuli od kierującego silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u 46-letniego mieszkańca gminy Wądroże Wielkie blisko 3 promile alkoholu w organizmie – mówi Kordian Mazuryk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.
W trakcie kontroli okazało się, że traktorzysta nie posiada prawa jazdy.
– W 2014 roku utracił on uprawnienia do prowadzenia pojazdów na trzy lata, również za kierowanie „na podwójnym gazie”. Zakaz miał go obowiązywać do grudnia 2017 roku – mówi Kordian Mazuryk. – Dodatkowo policjanci ustalili, że zestaw, którym się poruszał, nie był zarejestrowany, nie posiadał ważnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC – dodaje rzecznik.
Mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu nawet pięć lat więzienia, ponieważ wcześniej był prawomocnie skazany za takie samo przestępstwo.
– Tym razem pijany traktorzysta nie doprowadził do nieszczęścia. Konsekwencje kierowania pojazdami o takich gabarytach w stanie upojenia alkoholowego mogły być tragiczne – mówi Kordian Mazuryk.
