Jałmużna z chleba, śledzia i grosza (WIDEO)

Tradycyjnie już w Wielki Piątek panie z legnickiego Stowarzyszenia Kobiety Europy rozdawały chleb, śledzie i grosze, czyli wielkopostną jałmużnę. Ten średniowieczny zwyczaj wskrzeszony 16 lat temu cieszy się dużym uznaniem wśród mieszkańców.

Dary poświęcił proboszcz legnickiej katedry ks. Robert Kristman. – Cieszę się, że ta tradycja jest podtrzymywana – mówił. Prezydent Tadeusz Krzakowski podziękował organizatorkom za przygotowanie wiktuałów i życzył wszystkim szczęśliwych świąt.

Kobiety Europy rozdały 150 bochenków chleba, 60 kg solonych śledzi z beczki i monety groszowe, tym razem obiegowe. Ubrane w stroje z epoki obdarowywały darami mieszkańców.

Ten wielkopostny obyczaj jałmużniczy zrodził się w legnickich klasztorach benedyktynek i kartuzów. Od czasów średniowiecza obie wspólnoty, wraz z fundacją księżnej Jadwigi, w Wielki Piątek rozdawały wszystkim potrzebującym chleb o wadze około 1 kg, po jednym śledziu oraz srebrny grosz, wybity w mennicy wrocławskiej. – Grosz traktowany był jak talizman – wyjaśnia Elżbieta Chocholska, szefowa Kobiet Europy. – Przypinano go do ubrania, by chronił właściciela przed chorobami. Kiedyś po takie dary przychodziło nawet cztery tysiące ludzi – dodaje.

Śledzie, podobnie jak za dawnych czasów, są pokarmem postnym o symbolicznym znaczeniu, które utrwalone zostało w historii miasta – w nazwie renesansowych kamieniczek przy Rynku, zwanych Śledziówkami.

ŹRÓDŁO UM LEGNICA

Dodaj komentarz