Od ponad czterech lat sąsiedztwo bobrów w okolicy potoku Żdżerowita w Komornikach mocno daje się we znaki mieszkańcom. Ci niezwykle pracowici „budowlańcy” stawiają tamy i choć te są systematycznie rozbierane, szybko powstają nowe. Spiętrzona woda zalewa i podtapia pola, pola uprawne, sady i łąki, a nawet budynki.
– Bobry osiedliły się tu jakieś dziesięć lat temu, ale tak bardzo nie szkodziły – opowiada Mirosław Markowski (na zdj.), który mieszka przy dolnym biegu potoku. – Od pięciu-czterech lat jest coraz gorzej. Są tak uciążliwe, że zagrażają uprawom i mojemu domowi, bo gdy na rzeczce są tamy, to wody gruntowe odpływające drenażem od budynku cofają się i zalewają piwnicę.
Mieszkańcy obawiają się też każdej ulewy, bo wtedy – jak twierdzą – wieś „może popłynąć”. Mimo że głównym sprawcą podtopień są bobry, to do złej sytuacji przyczyniła się także kopalnia, bo wskutek działalności górniczej doszło do deformacji terenu w tym rejonie. Zakład poczuwa się do odpowiedzialności i chce naprawić szkody, czyli uregulować koryto potoku.
– Prace mają być wykonane jeszcze w tym roku – powiedział nam Paweł Szwedowicz, zastępca kierownika działu szkód górniczych ZG Rudna.
Po ostatniej akcji związanej z rozbiórką tam, jak mówi sołtys wsi Włodzimierz Stępień, bobry jakby się uspokoiły, ale to nie znaczy, że dały za wygraną. Mieszkańcy ślą pisma do różnych instytucji z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu. Do tematu wrócimy.
UR