Pomnik Sapera, który powstaje na placu o tej samej nazwie, tuż obok głogowskiego muzeum ma być otwarty w październiku. Teren wokół pomnika jest już zagospodarowany. Niestety, miejsce to upodobali sobie amatorzy jazdy na rolkach i rowerach, nawet po pomoście stanowiącym część monumentu. Niszczone też są inne jego elementy.
Budowa Pomnika Sapera to inicjatywa społeczna, a Plac Sapera ma być miejscem, w którym żołnierze będą organizować swoje uroczystości. Do zakończenia inwestycji zostało jeszcze kilka miesięcy, ale już pojawiły się problemy.
– Na pomoście widać ślady hamowania amatorów jazdy na rowerach, uszkodzone są lampy – powiedział nam Dariusz Czaja z Towarzystwa Ziemi Głogowskiej.
Mieszkańcy miasta często przychodzą na plac, bo jest zagospodarowany. Są nowe ławki. Można odpocząć w cieniu drzew. Obawiają się nie tylko o to, co dzieje z powstającym pomnikiem, ale całym terenem.
– Potrzebny jest monitoring – twierdzi jedna z mieszkanek miasta.
Władze Głogowa planują już odpowiednie zabezpieczenie całego tego terenu w ramach monitoringu miejskiego, podobnie jak innych, ale – jak podkreślają – nie w tym tkwi problem.
– Sam monitoring niczego nie załatwi – przekonuje Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa dając do zrozumienia, że najwięcej zależy od samych mieszkańców, od poszanowania wspólnego mienia.
Policjanci patrolują okolice Placu Sapera, ale jak się okazuje jest jeszcze jeden problem. Do czasu zakończenia budowy Pomnika Sapera wykonawca powinien zabezpieczyć teren. To w końcu plac budowy.
Zobacz także:
UR/FOT. UR