Czy na terenie przy Forcie Stern w Głogowie, tuż obok zajezdni autobusowej, znajdują się szczątki żołnierzy niemieckich z czasu drugiej wojny światowej? Być może odpowiedź poznamy już za kilka miesięcy.
Do głogowskiego ratusza dotarło pismo, w którym wojewoda dolnośląski wydaje zezwolenie na przeprowadzenie prac sondażowych i ekshumacyjnych na tym terenie. Wniosek w tej sprawie złożyła warszawska Fundacja Pamięć. Byłaby to kolejna, odkryta tajemnica głogowskiej ziemi.
Być może prace poszukiwawcze rozpoczną się w przyszłym roku.
– W czasie drugiej wojny światowej w tym rejonie toczyły się zażarte walki i jeszcze dziś można znaleźć w ziemi łuski i odłamki – powiedział nam Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa, były prezes Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. – Do tej pory nikt nie badał tego miejsca pod kątem pochówku zbiorowego. Cieszę się, że przedstawiciele Fundacji przyjadą, by wyjaśnić tę sprawę.
Fort Stern, czyli Fort Gwiaździsty, jest jedną z licznych w Głogowie pozostałości umocnień z okresu kiedy miasto pełniło funkcję militarną. Obecnie miejsce to jest mało uczęszczane. Jeśli odkryte zostaną tam szczątki żołnierzy, to zostaną przewiezione do mogiły zbiorowej i godnie pochowane.
Wcześniej, szczątki żołnierzy z okresu drugiej wojny znaleziono przy ul. Rudnowskiej podczas budowy kanalizacji. Ile jeszcze tajemnic kryje głogowska ziemia?
Zobacz także na:
UR
Przy okazji Fundacja Pamięć odnajdzie też szczątki żołnierzy radzieckich, którzy polegli tu walcząc z niemieckimi zbrodniarzami. (Zasadności znaczenia ostatniego słowa nie trzeba chyba wyjaśniać: Niemcy wymordowali pół Europy, w tym 6 milionów Polaków i 20 mln Ruskich). Mam nadzieję, że Fundacja zadba też o godny pochówek odnalezionych żołnierzy radzieckich (i innych nacji).
Przegniła hitleryzmem „Fundacja Pamięć” powie ci, że chodzi o prostych ludzi, którzy zginęli niewinnie broniąc swojej ojczyzny. To mocny argument, ale szkopy zapominają o tym, że zgodnie ze zbrodniczą ideologią Niemiec ci ludzie wcale nie mieli ginąć w Glogau, tylko mordować milionami kolejne nacje tworząc lebensraum dla nadludzi.
Konsekwentnie dalej powiedzą o „polskich obozach”, które – jakby podrążyć – założyli naziści lub hitlerowcy.
Prawda jest jednak jedna. To Niemcy dopuścili się największej dotychczas zbrodni przeciwko ludzkości w dziejach ziemi. Czym więc zasłużyli na pamięć i godny pochówek? Moim zdaniem powinno się tam raczej wystawić szalet miejski – z odnośnym miejscu pochówku zbrodniarzy szacunkiem. (Jeżeli ktoś uważa, że przesadziłem – proszę sobie przypomnieć ponad milion śpiących smacznie mieszkańców Warszawy:- w tym kobiet i dzieci – kiedy „ci biedni chłopcy” nadlatywali zrzucać bomby!!! Skurwysyny! Szalet im wystawić – nie organizować ekshumację.
Nie widzę powodu szukania i godnego chowania żołnierzy niemieckich, którzy zgotowali Polsce krwawą łaźnię. To policzek dla wszystkich Polaków, którym Niemcy wyrżnęli bliskich. A jak wspomniano powyżej – Niemcy zabili 6 MILIONÓW Polaków – co oznacza, że niemal każdy stracił bliskich na wojnie. Dajmy niemieckim żołnierzom spokój i niech leżą w tym spokoju, gdzie leżą. A Fundacja niech nie rozdrapuje starych ran, kiedy te się zabliźniają (dzisiejsze relacje Polski i Niemiec są jak chyba nigdy dotąd – całkiem dobre).