Przywłaszczył sobie torebkę z dokumentami, telefonem i kartą płatniczą, której potem użył płacąc w sklepach. Teraz 23-latek sam za to zapłaci, a „rachunek” wystawi mu sąd. To może być nawet 10 lat.
Do zdarzenia doszło 15 stycznia przed jednym z nocnych lokali na terenie Starego Miasta w Głogowie.
– Funkcjonariusze ustalili, że to 23-letni mieszkaniec powiatu głogowskiego jest sprawcą przywłaszczenia torebki z dokumentami, telefonem i gotówką – informuje podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy. – Sprawca wyrzucił torebkę i dokumenty, ale zabrał telefon i kartę płatniczą. Przy pomocy karty dokonywał zakupów.
Działania prowadzone przez policjantów Wydziału Kryminalnego doprowadziły do wytypowania sprawcy. 22 stycznia został zatrzymany.
– Składając wyjaśnienia stwierdził, że całkiem przypadkowo skorzystał z okazji, jaka mu się nadarzyła – dodaje Bogdan Kaleta. – Torebka była pozostawiona bez opieki. To jednak nie tłumaczy jego postępowania. Podejrzany już całkiem z rozmysłem, najpierw pozbył się torebki i dokumentów, wyrzucając je na ulicy. Następnie zabrał telefon komórkowy oraz kartę płatniczą. Przy jej pomocy trzy razy dokonał zakupów na kwotę prawie 100 złotych. Liczba transakcji jest jeszcze weryfikowana. Telefon sprzedał w lombardzie.
Policjanci odzyskali torebkę i dokumenty, a potem także telefon komórkowy. 23-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia wszystkich przedmiotów. Na tym nie koniec. Posłużenie się cudzą, zbliżeniową kartą płatniczą przy zakupach jest traktowane jako kradzież i włamanie się na rachunek bankowy.
Za popełnione czyny, podejrzanemu grozi do lat 10 więzienia.
Zobacz także:
UR/FOT. KPP GŁOGÓW