„Konflikt jest tylko wymysłem” – piszą w liście pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury i żądają sprostowania od Ludwika Lehmana, przewodniczącego związku zawodowego. Przypomnijmy, że przewodniczący oskarża dyrektorkę Barbarę Mareńczak-Piechocką m.in. o psychiczne nękanie pracowników.
Kilka dni temu przewodniczący związku zawodowego Międzyzakładowej Komisji Pracowników Oświaty NSZZ „Solidarność” wysłał oficjalne pismo, w którym oskarża dyrektorkę MOK-u o psychiczne nękanie pracowników oraz obniżanie premii.
Do naszej redakcji dotarło pismo podpisane przez pracowników MOK-u z żądaniem sprostowania wszystkiego, co powiedział Ludwik Lehman.
W liście czytamy: „Konflikt na temat, którego się pan wypowiada jest wymysłem pana oraz kilku innych osób. W miejskim Ośrodku Kultury zatrudnionych jest 30 pracowników. Przedstawiając w swojej wypowiedzi liczbę pracowników zaangażowanych w rzekomy konflikt posługuje się pan kłamstwem”.
Pod listem podpisało się 19 osób
– Podpisałem ten list, bo nie życzę sobie, by pan Lehman wypowiadał się w moim imieniu. Ja nie mam żadnego zatargu ani konfliktu z panią dyrektor – mówi Michał Wnuk, pracownik MOK-u.
Przewodniczący związku, przygotowuje pisemną odpowiedź w tej sprawie, twierdzi, że doszło do nieporozumienia.
-Uważam to za nieporozumienie. Ja nie wymieniłem żadnych nazwisk – mówi Ludwik Lehman.
Przewodniczący związku oskarża dyrektorkę Miejskiego Ośrodka Kultury o nękanie psychiczne pracowników. Większość pracowników nazywa to kłamstwem. Czy dochodzi do naruszenia praw pracowniczych czy tez konflikt jest sztucznie wykreowany? Na razie pytań jest więcej niż odpowiedzi. Do tematu będziemy wracać.
Zobacz także na