Czy Głogów jest miejscem historycznym? I co lub kto o tym decyduje? Czy ponad tysiącletnia, bogata w wydarzenia historia miasta oraz liczne, odrestaurowane z takim trudem zabytki nie są wystarczającymi argumentami, by znalazło się ono w Kanonie Miejsc Historycznych? – pyta w imieniu mieszkańców Marta Dytwińska-Gawrońska, doradca prezydenta ds. kontaktów społecznych.
Kanon Miejsc Historycznych to projekt realizowany przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów przy współpracy Narodowego Instytutu Dziedzictwa pod patronatem Generalnego Konserwatora Zabytków. „Podejmując się realizacji projektu (…), wyszliśmy z założenia, że powinny do niego należeć miejsca, których poznanie przybliży jak najpełniejszy obraz historii Polski i wartości kulturowych naszego dziedzictwa” – czytamy w informacji na stronie internetowej twórców Kanonu.
– Jak mnie dziś poinformował Jacek Górka, szef Działu Edukacji NIMOZ, listę opublikowaną na stronie internetowej opracowywało „godne grono historyków” i to oni zdecydują, czy Głogów zasługuje na miano „miejsca historycznego” – dodaje doradca prezydenta. – Historycy zdecydują, ale już po pismach wysłanych do Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków oraz Narodowego Instytutu Dziedzictwa – dodaje. – Dlaczego przy pierwotnym opracowaniu Kanonu Głogów się w nim nie znalazł? Na to pytanie nie otrzymałam odpowiedzi.
Pismo w tej sprawie, w imieniu prezydenta Rafaela Rokaszewicza, dotarło już do obu realizatorów projektu. Podobne wysyłają przedstawiciele Towarzystwa Ziemi Głogowskiej, a także prywatne osoby. Wszyscy oczekują od historyków argumentów przemawiających za tym, że Głogów „nie jest zbyt ciekawy edukacyjnie, nie ma czym przybliżać historii Polski, nie ma tu wartości kulturowych polskiego dziedzictwa”. Jeśli – jak dodają – będą one słuszne, zostaną uznane.
Dodajmy, że Kanon Miejsc Historycznych prezentowany jest na stronie internetowej: http://www.miejscahistoryczne.nimoz.pl/katalog miejsc.html, stworzonej specjalnie w tym celu. Znaleźliśmy w nim, np. Legnickie Pole.
Twórcy projektu przewidzieli, że może on wywołać wiele dyskusji, dlatego – jak informują – można zgłaszać do niego uwagi. Głogowianie już z tego skorzystali. My także wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie. Czekamy na odpowiedź.
Na zdj. Zamek Książąt Głogowskich
UR