Pechowo dla 77 – letniego głogowianina zaczął się ostatni dzień 2016 roku. Został zatrzymany za to, że kilka dni wcześniej przywłaszczył sobie, pozostawioną na przystanku autobusowym, torbę podróżną z zawartością. Wartość strat oszacowano na 2600 złotych. Sprawcę „wydał” miejski monitoring.
Zgłoszenie o przywłaszczeniu bagażu pozostawionego na przystanku dyżurny głogowskiej policji otrzymał 23 grudnia.
– Mieszkanka miasta pozostawiła torbę podróżną z zawartością i przedmiotami o wartości 2600 złotych, i odjechała autobusem – informuje Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy. – Kiedy wróciła po bagaż, torby już nie było. Policjanci prowadzący sprawę ustalili na podstawie materiału z monitoringu, że bagaż został zabrany z przystanku przez nieznanego mężczyznę.
Sprawca został zatrzymany 31 grudnia przez funkcjonariusza, który jadąc samochodem, po służbie, zauważył mężczyznę podobnego do postaci zarejestrowanej przez kamerę. Dalsze sprawdzenia potwierdziły, że jest to 77 – letni głogowianin.
– Mężczyzna przyznał się do przedstawionego mu zarzutu – dodaje Bogdan Kaleta. – Policjanci ustalają, co stało się z przedmiotami, które zabrał.
Przywłaszczenie rzeczy znalezionej jest przestępstwem zagrożonym karą do roku więzienia.
Policja przypomina, że znalazca jest zobowiązany do oddania zagubionej rzeczy właścicielowi i ma prawo żądać od niego tzw. znaleźnego.
Zobacz także:
UR/FOT. UR
