Rodzinna tragedia na jednym z głogowskich osiedli. 81-letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez własną córkę, kiedy pomagał jej wyjechać z parkingu. Kobieta najprawdopodobniej pomyliła pedał gazu z hamulcem i uderzyła w ojca. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
Do dramatu doszło przy ulicy Sikorskiego w Głogowie. 56-letnia kobieta próbowała wyjechać z parkingu swoim mercedesem. Pomagał jej w tym 81-letni ojciec. W pewnym momencie kobieta zamiast wycofać z dużą siłą wjechała w stojącego przed samochodem ojca.
– Kobieta potrąciła go najprawdopodobniej dlatego, ponieważ pomyliła pedał gazu z pedałem hamulca – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Legnicy.
Mężczyzna w stanie krytycznym trafił do głogowskiego szpitala.
– Pacjent był nieprzytomny, bez oddechu, ze stwierdzonym urazem wielonarządowym kręgosłupa, głowy i kończyn – informuje Ewa Todorov, rzecznik głogowskiego szpitala.
81-latka nie udało się uratować.
– Wszystkie okoliczności wskazują na nieszczęśliwy wypadek i na tym etapie nie ma wskazań, aby było to inne działanie – mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi głogowska prokuratura.
– Postępowanie prowadzone jest w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – informuje Liliana Łukasiewicz.
Kobiecie grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także na