GŁOGÓW. Pobili kierowcę, bo miał… lubińską rejestrację auta!

policjaTrzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie śledczym trzej głogowianie w wieku 25, 24 i 21 lat za pobicie policjanta, który po służbie wracał samochodem do domu. Początkowo nie wiedzieli, kim on jest, a zaatakowali go, bo auto miało lubińską tablicę rejestracyjną. Myśleli, że to kibic z tego miasta. 

Dramatyczne sceny rozegrały się 8 sierpnia, około godziny 4, kiedy policjant wracał ze służby do domu.

– Był w ubraniu cywilnym – informuje Bogdan Kaleta z głogowskiej komendy. – Kiedy jechał ulicą Smolną, jego samochód został skopany przez jednego z mężczyzn, który wybiegł na ulicę z grupy idącej poboczem.

Kierowca zatrzymał auto i zwrócił uwagę agresorowi, co nie spodobało się jego kompanom. Zaczęli szarpać i kopać drzwi samochodu, a potem szarpać i bić policjanta. Ten próbował schronić się w pobliskiej klatce schodowej. Kiedy w trakcie szarpaniny, na chodnik wypadła jego legitymacja służbowa, agresja przybrała na sile. Napastnicy bili i kopali leżącego już na ziemi funkcjonariusza.

– Wiedzieli, że atakują policjanta – dodaje Bogdan Kaleta. – W tym czasie do bijących dołączyło jeszcze dwóch sprawców. Po chwili oddalili się, a policjant wezwał pomoc przez telefon.Pomimo tego, że w pobliżu znajdowały się inne osoby, nikt nie wezwał pomocy, ani nie starał się pomóc ofierze ataku. Tylko dzięki dobremu wyszkoleniu i obronie uniknął poważnych obrażeń.

Pobity zdołał jeszcze, razem z kolegami z patrolu, zatrzymać sprawców. Dopiero potem trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Obrażenia okazały się powierzchowne i 26-letni funkcjonariusz, który pracuje w wydziale prewencji głogowskiej komendy, został zwolniony do domu.

Jak się okazało, trzej podejrzani byli nietrzeźwi. Wyjaśnili, że ich agresję wywołała lubińska rejestracja samochodu policjanta, bo byli przekonani, że autem jedzie kibic tego miasta, a kiedy okazało się, że to policjant, agresja się nasiliła. Grozi im do 10 lat więzienia.

UR/FOT. ARCHIWUM

Dodaj komentarz