GŁOGÓW. Okradała chorych i pielęgniarki w szpitalu

KALETA3– Okazje pojawiały się same – tak tłumaczyła się głogowskim policjantom 36-letnia mieszkanka miasta po tym, jak została zatrzymana pod zarzutem kradzieży w szpitalu, między 27 a 30 maja. Jej łupem padły co najmniej trzy torebki, w których były dokumenty, karty bankomatowe, pieniądze i telefony komórkowe. Zabierała je z sal chorych i szafki pielęgniarek. 

– W sumie, usłyszała sześć zarzutów: kradzieży dokumentów i ich zniszczenia, kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży pieniędzy przy pomocy skradzionych kart płatniczych – wymienia Bogdan Kaleta z głogowskiej komendy.

Jak dodaje, kobieta wykorzystywała moment chwilowej nieuwagi i pozostawienia torebek bez nadzoru. Policjantom udało się odzyskać niektóre przedmioty – dokumenty i karty płatnicze znaleziono w koszach na śmieci. Z telefonów komórkowych 36-latka korzystała sama albo sprzedawała je w lombardzie.

– Lista kradzieży i tym samym zarzutów, może się wydłużyć – dodaje Bogdan Kaleta. – Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli kilka umów lombardowych. Nadal trwają ustalenia. Część poszkodowanych mogła jeszcze nie złożyć zawiadomienia o kradzieży.

Głogowiance grozi nawet do 10 lat więzienia. To górna granica kary za kradzież z włamaniem. Podobnie, jak za posługiwanie się cudzą kartą płatniczą w celu wypłaty pieniędzy z bankomatu lub zapłaty nią w sklepie.

UR

Dodaj komentarz