Warta 4 miliony marina, która powstała przy głogowskim porcie, musi poczekać na turystów do przyszłego roku. Wiosną odpłyną z portu pierwsze statki – pod jednym warunkiem – poziom Odry musi być wyższy.
Inwestycję rozpoczął jeszcze poprzedni prezydent w maju 2014 roku. Budowa mariny zakończyła się kilka miesięcy temu. Miał już miejsce odbiór techniczny, jednak budynek cały czas jest zamknięty
-Trwają odbiory związane z Polską Żeglugą Wodną. Tu odpowiednie instytucje zarządzające ruchem na rzece, muszą pod swoim kontem odebrać to zadanie – mówi Rafael Rokaszewicz prezydent Głogowa.
Formalności związane z odbiorem to nie jedyny problem, który stoi na przeszkodzie
– Jesteśmy przygotowani do eksploatacji budynku pod warunkiem, że będzie woda w rzece. Na chwilę obecną stan Odry jaki jest wszyscy widzimy i uruchamianie budynku i obciążenie naszej jednostki byłoby niecelowe – dodaje prezydent.
Poziom Odry w tym roku jest rekordowo niski. To spowodowało, że rejsy po Odrze prawie się nie odbywały.
Przez zimę budynek będzie przygotowywany do przyszłorocznego sezonu. Na otwarcie czekają głogowianie licząc, że będzie to kolejna atrakcja w mieście
– Podoba nam się, że w końcu coś zaczyna się dziać. Jak Statki będą dopływać, to można będzie na wycieczkę się wybrać – mówi mieszkaniec Głogowa.
Oprócz obsługi kursów statków pasażerskich i ich pasażerów będzie można posiedzieć na tarasie z widokiem na Odrę i panoramę miasta oraz napić się i zjeść coś słodkiego. Najpierw jednak musi spaść więcej deszczu.
Zobacz także na