– Przyjechałem na spotkanie, by przekonywać, a nie obiecywać – mówił Krzysztof Bosak (na zdj.), wiceprezes Ruchu Narodowego podczas wczorajszej wizyty w Głogowie. – By wytłumaczyć, na czym polega nasza działalność. Do jakich tradycji się odwołujemy, ponieważ komunikaty, jakie docierają do społeczeństwa są uproszczone – dodał.
Mówiąc o podstawach RN, Bosak, który w najbliższą niedzielę startuje w wyborach na prezydenta Zielonej Góry, odwołał się do tradycji wywodzących się sięgających końca XIX wieku, ale sporo miejsca poświęcił też omówieniu obecnej sytuacji politycznej w kraju. Stwierdził, że jest to „polityka bez wizji”. Nie wierzy, jak dodał, w zmiany po zbliżających się wyborach prezydenckich, a potem parlamentarnych – bez względu na to, kto je wygra: PO czy PiS. I nie jest zwolennikiem wpisywania się do „jakiegoś układu”, by doprowadzić do zmian.
Na spotkanie w auli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przyszło ponad 30 osób.
– Nie należę do żadnej partii, a przyszedłem z ciekawości – powiedział nam młody głogowianin. – Mam własne poglądy, tu niczego nowego się nie dowiedziałem – dodał.
UR