Kapela Grodzieńska (na zdj.) otworzyła jubileuszowy, 20. koncert w ramach Głogowskiego Przeglądu Kultury Polskiej „Kresy 2015”, który odbył się w sobotę w Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie. Sala widowiskowa była pełna, a występ – w jakże swojskich klimatach – poruszył wiele osób, np. podczas wspólnego śpiewania „Jarzębiny”. Najmłodsze artystki z zespołu powitały gospodarzy chlebem i solą.
– Nikt nie spodziewał się, że „Kresy” tak się rozwiną – powiedział nam przed koncertem Leszek Lenarczyk, dyrektor głogowskiego Muzeum Archeologiczno – Historycznego, który dzień wcześniej odznaczony został brązowym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. – Pojawiali się sceptycy twierdzący, że widzów ubywa, ale teraz przychodzą ich dzieci i wnuki. Kultywujemy pamięć o tym, skąd przyszliśmy do Głogowa – dodał.
Wspomniał też o Irenie Asmołowej ze Lwowa, „spolonizowanej Ukraince”, jak to określił, która brała udział w pierwszej edycji „Kresów” z kapelą „Wesoły Lwów” i przyjechała też na jubileuszową, gdzie wystąpiła w spektaklu „Na pełnym morzu”, według sztuki Sławomira Mrożka.
Poza debiutującą na „Kresach” Kapelą Grodzieńską, wystąpiły jeszcze Kapela Wileńska oraz stali bywalcy przeglądu – Kapela Lwowska Fala.
Patronat nad jubileuszową edycją „Kresów” objął Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych. Nie przyjechał, ale przysłał list, który odczytał dyrektor MAH. Z gratulacjami i życzeniami przyszli też m.in. posłowie Ewa Drozd i Wojciech Zubowski. Osoby zasłużone przy organizacji imprezy otrzymały pamiątkowe medale, m.in. Barbara Mareńczak-Piechocka, dyrektor MOK.
W najbliższych dniach trwać będą zajęcia w ramach Letniej Akademii Kultury i Języka Polskiego, w której bierze udział młodzież mieszkająca na Kresach. W tym roku, jako motyw przewodni wybrano rok 1945, czyli zakończenie II wojny światowej. W programie są warsztaty i wycieczki, m.in. do Warszawy, Wilna i Brukseli.
UR