Opinia gości z Wilna, Kowna i Lwowa, a także ze Wschowy, o głogowianach nie wspominając jest zgodna: – Warto było wziąć udział w Letniej Akademii Kultury i Języka Polskiego. Była to już szesnasta edycja tej imprezy i rzeczywiście – wyjątkowa.
W programie był cykl wykładów poświęconych historii i teraźniejszości polskiego parlamentaryzmu. Potem tradycyjnie już – wyjazd do Warszawy i do Wilna. W tym roku uczestnicy odwiedzili też Parlament Europejski. Do Brukseli zaprosił ich były minister kultury, a obecnie europoseł Bogdan Zdrojewski, który objął Akademię swym patronatem.
– Dowiedziałem się bardzo dużo o historii Polski, o jej kulturze. Poznałem świetnych ludzi. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję jeszcze spotkać się z nimi. Warto było tu przyjechać – mówił Maksymilian Markarianc ze Lwowa.
W Warszawie uczestnicy imprezy zwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego i Sejm, gdzie spotkali się z posłem Markiem Astem.
– Ze strony młodych ludzi padały bardzo mądre pytania, świadczące o tym, że młodzież, także ta z Litwy i Ukrainy, interesuje się polityką. Świadczy to również o tym, że ta letnia akademia ma sens – stwierdził parlamentarzysta.
W Wilnie zaś odbyło się spotkanie, między innymi, ze Stanisławem Cygnarowskim, konsulem generalnym RP na Litwie.
– Każda forma współpracy z polską społecznością na Litwie, która przecież ma wiele do zaoferowania, jest potrzebna i godna wspierania. Deklaruję więc swą pomoc na przyszłość – zadeklarował konsul.
Organizatorem Letniej Akademii Kultury i Języka Polskiego jest głogowskie Muzeum Archeologiczno – Historyczne. Ma przypominać młodym Polakom z dawnych kresów Rzeczypospolitej o tym, że nadal są Polakami, zaś ich rówieśnikom z Głogowa i Wschowy o tym, że na dawnych kresach ciągle tli się polskość. I to przynosi wymierne efekty. Przykładem jest Sylwia Vidrinskaite z Kowna, która już po raz drugi przyjechała do Głogowa. W zeszłym roku praktycznie nie mówiła po polsku, ale udział w Akademii zmobilizował ją do nauki języka. Co więcej, nastolatka planuje studia w Polsce.
– Tegoroczny program był takim szlakiem uczącym młodzież pilnowania interesów państwa polskiego oraz kultywowania języka i kultury. Wszędzie bowiem, zarówno w Głogowie, Warszawie, Kownie, Wilnie, jak i w Brukseli, powinniśmy pilnować interesów Polaków. Tego chcieliśmy nauczyć tych młodych ludzi. Przekonany jestem, że w dużym stopniu ten cel został osiągnięty – podsumował szesnastą edycję Leszek Lenarczyk, dyrektor głogowskiego muzeum.
Dodajmy, że imprezę wsparły finansowo: Gmina Miejska Głogów, Fundacja Banku Zachodniego WBK S.A. oraz Fundacja KGHM Polska Miedź.
UR/FOT. MAH