Posłanka PO Ewa Drozd złożyła w Sejmie projekt ustawy, w której proponuje, aby podatek od kopalin został zawieszony na dwa lata. Wojciech Zubowski z PIS-u zapewnia, że rząd zajmie się podatkiem, jednak jeszcze nie teraz.
Podatek od kopalin został wprowadzony w 2012 roku za rządów Platformy Obywatelskiej. Posłanka Ewa Drozd głosowała wtedy przeciwko wprowadzeniu daniny, jednak jak przyznaje nie jest przeciwnikiem zniesienia podatku.
– To jest podatek od dóbr naturalnych, a one są własnością całego narodu. Uważam jednak, że formuła którą zastosowano jest krzywdząca dla spółki – mówi Ewa Drozd.
Teraz parlamentarzystka chce, aby rząd zawiesił daninę do końca 2017 roku.
– Złożyłam wniosek, aby zawiesić ten podatek na dwa lata. W tym czasie można się przyjrzeć formule tej ustawy, pomyśleć nad nową i przede wszystkim dać odpocząć spółce – wyjaśnia posłanka.
Zniesienie podatku od kopalin było jedną z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Zagorzałym zwolennikiem likwidacji podatku był Wojciech Zubowski.
– Zapoznałem się z tym projektem i będziemy o nim dyskutować jak trafi pod obrady sejmu. Cieszę się, że PO zaczyna zauważać problemy ważne dla naszego regionu – komentuje Wojciech Zubowski.
Na razie jednak podatek nie będzie zniesiony. Poseł tłumaczy, że nie pozwalają na to finanse państwa.
– Musimy zdawać sobie sprawę, że stan skarbu państwa był dużo gorszy niż zakładaliśmy – mówi poseł.
Teraz dla rządu priorytetem jest wprowadzenie sztandarowych obietnic wyborczych tj, darmowe leki dla seniorów po 75 roku życia czy program rodzina 500+.
– W momencie kiedy wejdą te ustawy będzie można zająć się podatkiem od wydobycia kopalin – dodaje Zubowski.
Za zniesieniem podatku są także mieszkańcy Głogowa.
– To są pieniądze z naszego regionu i tutaj powinny zostać – mówi mieszkaniec Głogowa.
Perspektywa zniesienia podatku się oddala. Według posła Zubowskiego rząd najwcześniej zajmie się nim w 2017 roku. Z tytułu podatku co roku KGHM odprowadza do skarbu państwa ok. 1,5 miliarda złotych.
