Freeshop, czyli podziel się, nie wyrzucaj

– Z jednej strony chcemy pokazać, jak dzielić się z innymi, z drugiej zaś leży nam na sercu dobro naszej planety – mówi Barbara Zwierzyńska, założycielka facebookowej strony DzieliMy Się – Freeshop – Złotoryja i okolice, która w ciągu zaledwie dwóch dni uzyskała ponad pół tysiąca polubień. Za jej pośrednictwem można oddawać niepotrzebne przedmioty, które – zamiast trafić na śmietnik – mogą zyskać drugie życie u nowego właściciela. 

Szafka w dobrym stanie, która już ci się nie przyda, kurtka, która wyszła już z mody, a nie jest jeszcze zniszczona, sprawna pralka czy lodówka – to tylko przykłady przedmiotów, które mogą otrzymać nowe życie dzięki nowo powstałej stronie Za jej pośrednictwem przeprowadzono już kilka transakcji. Oczywiście bezgotówkowych, wszak to jedna z ważniejszych zasad jej funkcjonowania. Nowych właścicieli znalazły już m.in. junkers czy stojak. Złotoryja dołączyła tym samym do grona miejscowości, w których mieszkańcy za darmo oddają nieprzydatne przedmioty lub wymieniają się nimi.

– Wszyscy zgodzimy się, że w naszym mieście brakuje takiego miejsca. Inne mają swoje podzielnie, freeshopy, foodsharingi, giftboxy, u nas jest pionierska lodówka społeczna, ale też nie wiemy na co dzień, nie zaglądając do środka, czy pełna czy pusta – uważa Barbara Zwierzyńska, złotoryjska radna i jednocześnie prezes miejscowego stowarzyszenia Nasze Rio.

Sam pomysł zrodził się podczas jednej z dyskusji na grupie Nasza Złotoryja.

– Do mnie średnio raz w tygodniu trafia wiadomość typu: mam do oddania, nie znasz kogoś? Czasem znam, więc czasem udaje się znaleźć odbiorcę, ale nie zawsze mam czas na szukanie, przekazywanie dalej itp. – dodaje Zwierzyńska, która wspólnie z koleżankami z Naszego Rio Beatą Majewską i Olgą Tylutki administrują stroną. Osoby chętne do pomocy w tym zakresie proszone są o kontakt z autorką strony.

Ogłoszenia na stronie mogą zamieszczać zarówno osoby, które mają coś niepotrzebnego oddania, jak i te, które czegoś szukają. Obecnie poszukiwana jest pralka dla osoby potrzebującej. Póki co „Freeshop…” nie ma jeszcze swojego regulaminu ani ściśle określonych zasad funkcjonowania, ale wkrótce powinno się to zmienić. Niewykluczone też, że niebawem powstanie też tzw. gift box, czyli regał lub szafa, gdzie będą składowane niepotrzebne rzeczy, które czekają na swoje drugie życie. Miałby się on mieścić w Centrum Aktywności Społecznej „Wulkan” w dawnej restauracji Wena przy ul. Solnej.

– Fajnie by też było, żeby, które wrzucają coś do społecznej lodówki, dodały zdjęcie na naszą stronę – apeluje szefowa Naszego Rio.

Dodajmy, że podobna strona od kilku miesięcy z powodzeniem funkcjonuje m.in. w Lubinie.

Dodaj komentarz