– Wejście na działki szpecą wielkie góry śmieci – skarżą się mieszkańcy Lubina, którzy większość wolnego czasu spędzają teraz na działkach. Już prawie lato, więc rozpoczęło się wielkie grillowanie. Rzecz w tym, że nie wszyscy pamiętają, że po imprezie, trzeba jeszcze posprzątać.
Taki widok spotkać można na terenie większości rekreacyjnych ogródków działkowych. Z koszy wysypują się aluminiowe tacki do grillowania. Widać porozrzucane plastikowe sztućce i sterty foliówek.
Zarządy działek zapewniają kontenery, ale nadmierna ilość śmieci, produkowana przez działkowiczów sprawia, że ciężko nadążyć ich z wywozem. O tym, że należy sprzątać po sobie – wie każdy, ale nie wszyscy działkowicze szanują zasady wyrzucania śmieci i uprzykrzają życie innym.
Trudno mówić o grillowaniu bez odpadów, ale można je znacznie ograniczyć. Warto zadbać o środowisko, nawet podczas wypoczynku.
- plastikowe talerze i sztućce zastąpmy wielorazowymi,
- zamiast wody w plastikowej butelce, wybierzmy termos – dobrze trzyma ciepło, ale i zimno,
- ograniczmy reklamówki – pokrojone warzywa i mięso zapakujmy w wielorazowe opakowanie z pokrywką, a pieczywo do papierowej torby,
- zrezygnujmy z nieśmiertelnych reklamówek, pakując jedzenie w kosz piknikowy, a nawet łubiankę od truskawek. Produkty na grill da się w nich wygodnie rozłożyć; nic się nie pogniecie,
- róbmy zakupy z głową, gdyż wciąż wyrzucamy za dużo jedzenia.
Hałdy śmieci przy kontenerach rosną, warto więc, by każdy działkowicz zadbał o porządek w ogrodzie i wokół niego. Jeśli mamy sporo śmieci, najlepiej zabrać je ze sobą i nie zostawiać ich na działce.
Fot. Czytelnik
