We wrocławskim szpitalu przy ul. Koszarowej przebywa dwóch pacjentów, u których lekarze podejrzewają zakażenie koronawirusem z Chin.
Wojewódzki konsultant ds. zakaźnych przekonuje, że nie ma mowy o zagrożeniu epidemią we Wrocławiu. Lekarze proszą też, by nie siać paniki i na oddziały zakaźne zgłaszać się tylko, gdy mamy poważne podejrzenie zakażeniem (np. wróciliśmy z miasta Wuhan lub mieliśmy kontakt z chorym).
źródło: Bartosz Senderek, Michał Hernes/TuWrocław.com