Dwa alarmujące ogniska

Czterech nieletnich chłopców spędzało mroźny dzień w garażu, przy ognisku. Jak się okazało, wszyscy byli nietrzeźwi. W podobnym stanie był 33-latek, który z kolei rozpalił ogień w lesie. Oba te zdarzenia miały miejsce w powiecie górowskim.

O tym, że w jednym z garaży na terenie Góry ktoś pali ognisko, policjanci dowiedzieli się od mieszkańców.

– Na miejscu funkcjonariusze zastali czterech nieletnich w wieku od 15 do 16 lat – informuje podkom. Agnieszka Połczyk, oficer prasowy KPP w Górze. – Pomimo otwartych drzwi garażowych wewnątrz trudno było oddychać. Na szczęście chłopcy nie potrzebowali pomocy medycznej.

Policjanci zgasili ognisko i przewieźli całą czwórkę do komendy. Jak się okazało, wszyscy byli pod wpływem alkoholu, a jeden z 15 – latków miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Wezwano rodziców, którzy zabrali swoje pociechy do domu.

– Gdyby nie zgłoszenie i szybka reakcja mundurowych, zdrowie i życie chłopców mogło być zagrożone – podkreśla Agnieszka Połczyk.

Teraz wszyscy staną przed sądem dla nieletnich.

Kilka dni temu dyżurny górowskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że na leśnym parkingu na terenie gminy Jemielno pali się ognisko. Było to w bardzo mroźną noc. Patrol natychmiast pojechał we wskazane miejsce.

– Policjanci zastali tam zmarzniętego mieszkańca gminy Jemielno – dodaje Agnieszka Połczyk. – Był pod wpływem alkoholu. Oświadczył, że nie ma jak dostać się do swojego miejsca zamieszkania.

33-letni mężczyzna tłumaczył, że wraca piechotą z Rawicza, ale mróz był tak silny, że musiał się zatrzymać i rozpalić ognisko. Funkcjonariusze odwieźli go do domu, gdzie zajęła się nim matka.

Fot. Pixabay

Dodaj komentarz