Dramat rolników. Ziemniaki tanie jak barszcz (WIDEO)

Rolnicy uprawiający ziemniaki biją na alarm! Wraz z zamknięciem restauracji, stołówek czy hoteli rząd pozbawił ich głównego rynku zbytu, wsparcia natomiast nie widać. "Bez pomocy jesteśmy skazani na bankructwo!" – martwią się rolnicy, którzy do dziś stracili ok. połowę zbiorów.

Zbigniew Dudziński uprawia ziemniaki od blisko 40 lat, ale nigdy jeszcze nie było aż tak ciężko. Przed rokiem posadził więcej, większe były bowiem zamówienia od przedsiębiorców. Sęk w tym, że gdy zebrał plony, klienci nie zamierzali kupować. Powodem: ograniczenia sanitarne, wprowadzone wskutek pandemii koronawirusa.

Z 20 zebranych ton rolnik stracił już połowę. Pozostałe ziemniaki czekają w kopcach, ale niebawem będzie można je w najlepszym wypadku rozdać. Problem jest poważny i dotyczy wszystkich producentów ziemniaków. By nie zmarnować plonów mogą sprzedać je na giełdzie, ale w dobie pandemii ceny spadły drastycznie, bo ponad pięciokrotnie.

Jak przekonują przedstawiciele Dolnośląskiej Izby Rolniczej, niebawem na nasze stoły mogą trafiać wyłącznie ziemniaki z Egiptu czy Francji, bo zdecydowana większość producentów zrezygnuje albo już zrezygnowała z tegorocznych nasadzeń. Nie warto ryzykować kolejnych strat. Szczególnie, jeśli mowa o plonach zebranych z dużych areałów.

Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:

Dodaj komentarz