Wrześniowa sesja Rady Powiatu Jaworskiego trwała ponad 4 godziny. Na obrady licznie przybyli nie tylko radni, ale i mieszkańcy – w związku z petycją do starosty o montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic. Armii Krajowej i Piastowskiej. Pod apelem podpisało się ponad 3 tysiące osób.
Nerwowo zrobiło się już przy głosowaniu porządku obrad. Propozycja radnego Mariusza Barańskiego o wprowadzenie punktu o sygnalizacji do programu upadła w głosowaniu stosunkiem 8 do 6 głosów, dwóch radnych wstrzymało się od głosu. Ostatecznie problem braku sygnalizacji trafił do spraw różnych. Ten punkt obrad rozpoczął się dopiero po dwóch godzinach obrad i 30-minutowej przerwie. Rady Barański nie złożył broni, więc zgłosił interpelację. Powołując się na opinię Policji oraz niegospodarność starosta argumentował bezzasadność instalowania instalacji świetlnej w omawianym miejscu.
Mieszkańcy, którzy zbierali podpisy pod petycją nie kryli swojego rozczarowania. 3168 podpisów pod petycją prawdopodobnie trafi do kosza. Obecnie na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Piastowską obowiązuje nowa organizacja ruchu. Ulica Szpitalna stała się jednokierunkową i wyjazd z niej obowiązuje przez Kopernika i ul. Piastowską.
W kuluarach coraz głośniej mówi się, że sprawa jest polityczna, a starosta Laskowski chce postawić „na swoim”. Sygnalizacja świetlna w tym miejscu była obiecywana m.in. w programach wyborczych radnych związanych z burmistrzem Berą z klubu EB Razem.
Materiał wideo:
Jawor ma wiele poważniejsze problemy niż tylko sygnalizacja świetlna Panie burmistrzu. Kamienice grożąc katastrofą budowlaną. Kiedy w tym temacie będą działania.