Czy 35-letnia lubinianka chciała zabić męża? Czy może był to nieszczęśliwy wypadek? Fakt jest taki, że mężczyzna trafił do szpitala, a stamtąd zostanie przewieziony do zakładu karnego, ponieważ okazało się, że był poszukiwany przez policję.
Sytuacja miała miejsce w piątek po południu, w jednym z mieszkań przy ulicy Mickiewicza. O awanturze poinformowali nas Czytelnicy. – Szok! Żona zabiła męża! Czy wiecie coś więcej? – dopytywała nas jedna z Czytelniczek.
Jak się okazuje, kobieta rzeczywiście chwyciła za nóż i wbiła go mężowi. Ale nie było to zabójstwo. – Kiedy patrol przyjechał na miejsce, zastał tam mężczyznę z raną kłutą klatki piersiowej. 34-letni lubinian trafił do szpitala. Na szczęście nie była to rozległa, bo około 2-centymetrowa, rana – informuje asp. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Kobieta póki co nie usłyszała żądnych zarzutów, sprawa jest analizowana, na razie pod kątem uszkodzenia ciała, a nie w kierunku usiłowania zabójstwa. – Ważna w tym przypadku okaże się opinia biegłego, musimy też przesłuchać świadków – tłumaczy asp. Pawlik.
Co ciekawe, prosto ze szpitala 34-letni mężczyzna trafi do zakładu karnego. Okazało się bowiem, że był poszukiwany przez policję celem odbycia kary za wcześniejsze przewinienia.