CHOCIANÓW. Zawsze ktoś zapali znicz

CHOMICKI1Na wielu cmentarzach znajdują się groby zmarłych, którymi – z różnych powodów – nikt z bliskich już się nie opiekuje, ale to nie oznacza, że pozostają opuszczone. Szczególnie w tym wyjątkowym czasie zadumy i refleksji nad przemijaniem. I zawsze ktoś zapali znicz.

Na grobie Włodzimierza Chomickiego, który pochowany został na chocianowskim cmentarzu, znicze palą się nie tylko 1 listopada. Żył skromnie, ale – jak się okazało – zostawił swój ślad w historii. „14 marca 1894 roku, we Lwowie na stadionie „Sokoła”, odbył się pierwszy mecz piłki nożnej pomiędzy drużynami Krakowa i Lwowa. Pierwszą bramkę w tym meczu, a zarazem w historii polskiej piłki nożnej, zdobył Włodzimierz Chomicki” – taki napis znajduje się na nagrobnej tablicy (choć, według różnych źródeł,  wydarzenie to miało miejsce 14 lipca).

Włodzimierz Chomicki urodził się 19 kwietnia 1878 r. we Lwowie. Do Chocianowa przyjechał w 1946 r. Zmarł 12 lipca 1953 r. Wtedy pewnie nikt nie wiedział o jego historycznym dokonaniu.

CHOMICKI2„Trzydzieści lat później na ten fakt zwrócili uwagę mieszkańcy Chocianowa, pracownicy miejscowej Fabryki Urządzeń Mechanicznych Stanisław Stefanko, Zbigniew Machoń – czytamy w informacji Głogowskiego Wehikułu Czasu. – Kiedy dzięki mrówczej pracy, udokumentowaniu historycznego faktu, z materiałami i pomysłem zgłosili się do dyrektora Tadeusza Urbańskiego, ten udzielił im wszechstronnej pomocy. Dzięki swoim kontaktom zaangażował do pomocy plastycznej również oficera pobliskiej jednostki radzieckiej w Duninowie i władze miejskie. Wspólnym wysiłkiem udało się uporządkować grób i doprowadzić do umieszczenia w 110. rocznicę urodzin piłkarza, 19 kwietnia 1988 roku, pamiątkowej płyty na miejscowym cmentarzu”.

Grób Włodzimierza Chomickiego znajduje się w sektorze A, po lewej stronie za bramą wejściową. Już z daleka widać dwie płyty i szklaną kulę.

UR

Dodaj komentarz