Są nowością na polskim rynku, a według krążących w sieci informacji mogą być alternatywną metodą walki z rakiem. Tymczasem spożycie ich w nadmiernej ilości może prowadzić do zatrucia cyjankiem – przestrzega Sanepid.
Gorzkie pestki moreli i gorzkie migdały, bo o nich mowa, zostały przez internautów okrzyknięte rewolucyjną metodą walki z nowotworami. Stosunkowo niedawno trafiły na nasz rynek, ale szybko zdążyły zyskać grono zwolenników. Jak się okazuje, do Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotarło już zgłoszenie o niepożądanych skutkach „BIO-terapii”.
– Była to informacja o osobie, która po spożyciu 20 pestek moreli trafiła na oddział toksykologii z podejrzeniem zatrucia cyjanowodorem – tłumaczy Małgorzata Stawiska-Lichota, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy, która na swojej stronie internetowej opublikowała informację na temat BIO produktów. – Stąd właśnie ostrzeżenie, bo nie wszyscy mają świadomość o zagrożeniach i koniecznych ograniczeniach spożycia gorzkich pestek moreli czy gorzkich migdałów – dodaje.
A pracownicy GIS wyjaśniają: „Ze względu na potencjalne ostre i długoterminowe toksyczne działanie wywołane przez cyjanek, odradzamy spożywanie gorzkich pestek moreli i gorzkich migdałów. Jeśli jednak konsument zdecyduje się na ich spożywanie, osoba dorosła nie powinna spożywać więcej niż 1-2 gorzkich pestek moreli lub gorzkich migdałów w ciągu jednego dnia, gdyż większa dawka może spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia. […] Informacje dostępne w internecie sugerują, że gorzkie pestki moreli mogą być stosowane jako alternatywna terapia w leczeniu raka, a produkty (pestki oraz sproszkowane pestki) są łatwo dostępne w sprzedaży internetowej oraz poprzez inne źródła. W niektórych przypadkach ilość gorzkich pestek moreli i gorzkich migdałów, która jest zalecana do spożycia, jest bardzo duża, co może prowadzić do znacznego narażenia na cyjanek i w konsekwencji zatrucia organizmu. GIS ostrzega przed spożywaniem w ciągu jednego dnia więcej niż 1-2 pestek gdyż większa dawka może spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia”.
Inspektorzy dodają też, że nie ma naukowych dowodów na to, iż gorzkie pestki moreli, gorzkie migdały czy zawierana przez nie amigdalina są skuteczne w leczeniu raka. Jakie kroki podjęli dotychczas, by uchronić klientów przed złymi skutkami ich stosowania? Warszawska firma, która sprzedawała produkt na na naszym rynku już zdecydowała się go wycofać i na nowo oznakować. Towar będzie ponownie dostępny, ale już z informacją, że zaleca się spożycie wyłącznie 1-2 pestek dziennie.
„Główny Inspektor Sanitarny odradza spożywanie gorzkich pestek moreli. Jeśli jednak konsument zdecyduje się na ich spożywanie, osoba dorosła nie powinna spożywać więcej niż 1-2 gorzkich pestek moreli w ciągu jednego dnia, gdyż większa dawka może spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia” – czytamy w ostrzeżeniu. Na tym jednak nie koniec.
– Zostaliśmy zobligowani, by w trakcie bieżących kontroli sanitarnych mieć na uwadze, czy tego typu informacja pojawia się w sklepach, oferujących produkt. Będziemy również sprawdzać czy jest on stosowany w zakładach przy produkcji wyrobów piekarniczych – zapowiada Małgorzata Stawiska-Lichota.