Sejm zniósł obowiązek szkolny dla 6-latków i przedszkolny dla 5-latków nowelizując ustawę o systemie oświaty. Zdecydowano, że dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę dopiero w wieku 7 lat, po rocznym obowiązkowym wychowaniu przedszkolnym w wieku 6 lat. – To kolejne problemy dla samorządów i rodziców – twierdzą dyrektorzy szkół i przedszkoli w naszym regionie.
Kolejne zmiany wprowadzone przez rząd, dla samorządów oznaczają spore problemy. Na kłopoty muszą przygotować się też rodzice.
– Na razie jesteśmy w fazie przygotowywania zmian organizacyjnych. Trudno na dziś ustalić, ilu rodziców zadecyduje o tym, że dzieci jako sześciolatki pójdą do klasy pierwszej – mówi Jadwiga Musiał, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 10 w Lubinie.
Zniesienie obowiązku szkolnego spowoduje, że do przedszkoli pójdą 6-latki. Gmina nie będzie mogła odmówić im przyjęcia do placówki. Tak samo jak wszystkim chętnym 5-latkom i 4-latkom. Co więc stanie się z 3-latkami, których rodzice chcieliby posłać do przedszkola? Niewykluczone, że zabraknie dla nich miejsca.
– Te zmiany to kolejny dowód na to, że w Warszawie kompletnie nie myśli się o potrzebach zwykłych mieszkańców. Najmniejszym problemem jest to, że my jako urzędnicy musimy się do tego dostosować. Jesteśmy przwyczajeni, że Warszawa ma różne dziwne pomysły – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina
Od 2017 roku zlikwidowany zostanie również obowiązkowy sprawdzian dla uczniów szóstych klas szkół podstawowych. Obecni szóstoklasiści są ostatnim rocznikiem, który będzie go zdawał.
– Wynik sprawdzianu nie ma wpływu na przyjęcie do gimnazjum obwodowego. Jest jednak obowiązkowy, by ukończyć szkołę podstawową – mówi Barbara Szymańska, dyrektor Zespołu Szkół Sportowych w Lubinie.
SZAT
Zobacz także: