Sąd zdecydował dziś o aresztowaniu pięciu z siedmiu pseudokibiców Zagłębia Lubin, którzy w święta rozrabiali na legnickich ulicach. Mieszkańcy Lubina i powiatu lubińskiego za kratkami spędzą najbliższe trzy miesiące.
Bandyci w wieku od 17 do 23 lat przyjechali na mecz Miedzi Legnica z Arką Gdynia. Przed spotkaniem piłkarskim pojawili się na ul. Szkolnej, gdzie zaatakowali kierowcę citroena. – Próbowali mu zerwać z szyi klubowy szalik. Na szczęście mężczyzna zdążył w porę podnieść szybę w oknie samochodu – relacjonuje Anna Farmas-Czerwińska z legnickiej policji.
Kierowca o incydencie powiadomił policję. Zanim mundurowi pojawili się na miejscu, napastnicy zdążyli zaatakować kolejną osobę. Na pobliskiej ul. Powstańców Śląskich napadli na czternastolatka, który również miał na sobie szalik Miedzi Legnica. Chłopca skopali, ukradli mu klubowy gadżet i ruszyli w kierunku stadionu.
Wtedy na miejscu pojawiła się policja wezwana przez kierowcę citroena i dodatkowo ojca pobitego czternastolatka, który z daleka widział, jak kibole kopią syna.
Pseudokibice trafili do aresztu, a chłopiec z obrażeniami głowy i klatki piersiowej do szpitala na obserwację. Nieletni napastnik został wypuszczony do domu. Wkrótce zajmie się nim sąd rodzinny. Starsi kompani najbliższy kwartał spędzą w areszcie. Grozi im kara do 12 lat więzienia.
JOM
