Podatek od niektórych kopalin nie zostanie zlikwidowany. Przynajmniej na razie. Ministerstwo Finansów oświadczyło, że wpływy z podatku miedziowego są zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu państwa. – To przykry prezent na Barbórkę dla naszego regionu – mówi Ryszard Zbrzyzny – przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. Po tej informacji ceny akcji KGHM na giełdzie gwałtownie spadły.
Jeszcze w październiku podczas wizyty w Lubinie, wtedy kandydatka na premiera Beata Szydło zapewniała, że jeśli tylko PiS wygra wybory, to zlikwiduje podatek od niektórych kopalin. – Podatek to zamach na kasę,wprowadzono go z bezradności, żeby załatać dziurę budżetową. Szukano pieniędzy i trafiło na KGHM. Kuriozum! – jeszcze niedawno grzmiała Beata Szydło.
Dziś już nikt nie ma złudzeń Ministerstwo Finansów oświadczyło, że wpływy z podatku miedziowego zostały zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu państwa.
– Propozycje podatkowe zostaną przedstawione całościowo po przyjeciu przez Sejm na 2016 rok. W lutym podjęta będzie kompleksowa decyzja w kwestii podatków sektorowych – napisała do naszej redakcji – Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy Ministra Finansów.
Poseł PO Robert Kropiwnicki nie przebiera w słowach komentując sprawę.
– Wszystko okazało się wielkim „picem” – mówi Robert Kropiwnicki, poseł na Sem z Platformy Obywatelskiej. Również miedziowi związkowcy są oburzeni.
– Miało być pięknie i lepiej niż poprzednie trzy lata funkcjonowania tego podatku, jest to dla nas nie do przyjęcia – mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM.
Podatek od niektórych kopalin za 2015 rok wyniesie półtora miliarda złotych. W przyszłym roku wysokość daniny to około 1,1 mld zł.
SZAT