Od czterech do sześciu lat więzienia za handel ludźmi żąda prokuratordla ścinawian, którzy mieli sprowadzić i zmuszać do ciężkiej pracy 28 Rumunów. Obrona wnosi o uniewinnienie, twierdząc, że mieszkańcy Ścinawy chcieli obywatelom Rumunii tylko pomóc. Dziś Sąd Okręgowy w Legnicy ogłosi wyrok w tej sprawie.
Oskarżeni to 37-letni Rumun, Nikolae L., jego trzydziestoletnia żona Kamila L., która jest Polką oraz brat 32-letni Ioan L. Utrzymują się oni z handlu odzieżą i obuwiem na bazarach.
Prokurator ustalił, że w latach 2006 – 2012 oskarżeni zwerbowali w rodzinnej miejscowości 28 osób. Przetransportowali ich do Polski, zabrali im wszelkie dokumenty, zakwaterowali w Ścinawie i przymuszali do codziennej, wielogodzinnej pracy na targowiskach za głodowe pensje.
Przetrzymywani żyli pod ciągłą groźbą, że każda próba ucieczki do Rumunii źle się dla nich skończy. Dwóch mężczyzn mimo barier językowych i braku dokumentów, okradło jednego z braci i postanowiło uciec. Zostali zatrzymani w Krakowie przez Straż Graniczną i opowiedzieli im swoją historię.
Według obrony jest to jednak nieprawda, a Nikolae L. kilkanaście lat temu przyjechał do Polski z rumuńskiej wioski. Znalazł tu pracę i żonę. Gdy inni mieszkańcy wsi dowiedzieli się, że mu się powiodło, przychodzili do rodziny z prośbą o pomoc. Od wielu lat przyjeżdżali do Ścinawy i pracowali.
Dla Nikolae L. prokurator zażądał 6 lat pozbawienia wolności i przepadku 2 samchodów dostawczych wykorzystywanych do przestępczej działalności. Dla jego żony Kamili L. zaproponował 5 lat pozbawienia wolności, a dla Ioana L. – 4 lat pozbawienia wolności. Ponadto wniósł o zadośćuczynienie dla pokrzywdzonych – po 5 tys. zł od wszystkich oskarżonych.
Sąd ogłosi swój wyrok dziś o godzinie 14:00.
DRM