Regionalne Centrum Sportowe w Lubinie odwiedzili niezwykli goście. Do Lubina przyjechała grupa dzieci z chilijskiego Coquimbo wraz z opiekunami. Wszyscy otrzymali klubowe koszulki. To pokłosie współpracy między Deportivo Balonmano Coquimbo-Lubin a MKS Zagłębie Lubin S.A.
Dzieci zwiedzały halę a w sali VIP czekała na nich nie lada niespodzianka. Gości przywitała bowiem klubowa maskotka – Krecik oraz zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin, Patrycja Chojnacka, Julia Walczak i Agnieszka Robótka. Po części oficjalnej, w której został przedstawiony projekt przyszedł czas na zabawę. Był tradycyjny chilijski taniec Cueca, w którym uczestniczyły zawodniczki i Krecik. Na koniec dzieci i opiekunowie z chilijskiej szkoły w Coquimbo otrzymały klubowe koszulki.
Przy szkole w Coquimbo powstał klub piłki ręcznej o nazwie Deportivo Balonmano Coquimbo-Lubin. Patronat nad inicjatywą przejął MKS Zagłębie Lubin S.A.
– W Chile popularna jest tylko piłka nożna. Chcemy to zmieć i dlatego wyszliśmy z pomysłem utworzenia grupy, grającej w piłkę ręczną. Zainteresowanie jest naprawdę duże. Niestety dzieci uprawiające ten sport póki co nie mają możliwości gry w kategorii seniora, gdyż na tym etapie szkolenie nie jest jeszcze rozwinięte. Dążymy do tego, aby kiedyś któryś z naszych podopiecznych zagrał w Zagłębiu Lubin. Celem nadrzędnym jest jednak przede wszystkim wyciągnięcie tych dzieci z ogromnej biedy, która tam panuje – mówi ksiądz dr MarcinSchmidt, opiekun grupy i jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia.
Gimnazjum nr 4 im. Jana Pawła II w Lubinie ze szkołą w Coquimbo współpracuje od wielu lat. Collegio Juan Pablo II w Chile jest szkołą publiczną, w której ponad ośmiuset uczniów uczy dziesięcioro nauczycieli wspomaganych przez pedagoga, wychowawców i asystentów.
– Połączyły nas dwie postacie, Papież Jan Paweł II oraz Ignacy Domeyko. Cieszymy się, że nasza współpraca pomaga tym dzieciom w szarej rzeczywistości – mówi Anna Słowikowska, dyrektor Gimnazjum nr 4 w Lubinie.
Dzieci na treningach piłki ręcznej dają z siebie wszystko, nie łatwo jest jednak przyswoić zasady szczypiorniaka.
– Na początku skupiamy się na tym, aby to była zabawa i przyjemność. W dzieciach widać ogromną chęć do nauki i wolę walki – mówi Alejandro Landeros Gonzales trener Deportivo Balonmano Coquimbo-Lubin, a na co dzień uprawiający sztuki walki.
MISZ / LL
