Co najmniej cztery osoby, tylko w ciągu jednego dnia, próbowali naciągnąć oszuści. Dzwonili do legniczan na ich domowe telefony i podawali się za dawno niewidzianych krewnych.
Za każdym razem prosili o pilne przekazanie dużych sum pieniędzy, w związku z nagłymi problemami życiowymi. Domagali się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.
– Na szczęście żadna z osób nie dała się nabrać przestępcom – mówi oficer prasowy legnickiej policji, podinspektor Sławomir Masojć. – Wszystkie potencjalnie oszukane osoby znały schemat działania oszustwa na tak zwanego wnuczka, dzięki wielokrotnie publikowanym i nagłaśnianym za pośrednictwem mediów ostrzeżeniom – przyznaje rzecznik.
Policja przypomina, że oszuści na swoje ofiary wybierają osoby w starszym wieku. Dzwonią tylko na telefony stacjonarne – do tej pory nie było przypadku, aby kontakt nawiązano na telefon komórkowy. Przedstawiają się, jako wnuczek lub inny krewny, dawno niewidziany i mieszkający w odległej miejscowości. Informują o kłopotach, jakie rzekomo mają w związku z wypadkiem, chorobą lub innym nagłym zdarzeniem. Proszą o duże sumy pieniędzy.
– Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, z kim rozmawialiśmy – sprawdźmy to! Nie obawiajmy się zadzwonić na policję i zasięgnąć porady. Poinformujmy o takiej rozmowie innych członków rodziny. Nie dawajmy żadnych pieniędzy osobom, których nie znamy, zazwyczaj jest to kurier przysłany przez oszusta. Pod żadnym pozorem nie wypłacajmy z kont bankowych pieniędzy bez sprawdzenia, z kim rozmawialiśmy – apeluje podinspektor Sławomir Masojć.
Ostrzeżenia, jak widać, są skuteczne. Policja prosi o przekazywanie wiedzy o metodach działania oszustów członkom rodzin, a co najważniejsze osobom starszym – rodzicom, dziadkom – szczególnie, jeśli mieszkają samotnie.
JOM