Ponad sto bażantów wypuścili niedawno pracownicy huty miedzi razem z członkami Koła Łowieckiego „Hutnik” w Głogowie na terenach leżących wokół zakładu. I nie była to jedyna taka akcja.
– Od kilku lat, systematycznie, wypuszczamy bażanty z hodowli w okolicach huty – powiedział nam Krzysztof Kuśmierz z zarządu koła łowieckiego, a w hucie główny inżynier ds. koordynacji projektów strategicznych. – Do tej pory, wypuściliśmy, w sumie, ponad 800 sztuk tych ptaków.
Jak dodaje, w najbliższym otoczeniu zakładu można też spotkać m.in. gęsi, łabędzie i kaczki, które na dobre już się tam zadomowiły i sąsiedztwo przemysłowego giganta im nie przeszkadza. Podobnie jak sarnom, dzikom, borsukom czy jenotom oraz jeleniom, które – jak zaobserwowano – pojawiły się ostatnio.
Koło Łowieckie „Hutnik” w Głogowie powstało w 1970 r. Obecnie dzierżawi od Polskiego Związku Łowieckiego trzy obwody o łącznej powierzchni ponad 10 tys. ha, w tym obwód nr 7 (pow. 3 600 ha), w którego centrum znajduje się huta. Przepływa przez niego Odra. Sporo jest tam oczek wodnych, głównie starorzeczy, które przyciągają ptactwo.
– Bażanty są ptakami hodowlanymi, więc muszą się zaaklimatyzować i nauczyć żyć na tym terenie, gdzie występują kruki, myszołowy, lisy
i jenoty – ich naturalni wrogowie – dodaje Krzysztof Kuśmierz. – Docelowo planujemy introdukcję kuropatw i zajęcy.
Jak dodaje, w ostatnich latach poziom oddziaływania huty na środowisko bardzo się zmniejszył i, jak widać, otoczenie zakładu jest przyjazne bytowaniu zwierząt i ptactwa. Dodatkowym atutem jest brak zabudowań wokół HM, co powoduje, że znajdują tam one spokój.
Dodajmy, że myśliwi koła prowadzą racjonalną gospodarkę łowiecką, a zimą dokarmiają zwierzynę. a tych terenach sporo jest paśników, lizawek, buchtowisk, podsypów dla ptaków.
UR/FOT. KGHM