Ponad 13 tys. zł emerytury odbiera każdego miesiąca legnicki rekordzista. By zabezpieczyć przyszłość musiał pracować przez 57 lat! Na drugim biegunie jest pani, która przepracowała ledwie jeden dzień, za co na jej konto wpływa teraz… 38 groszy! Czy czekająca szczęśliwców „jesień życia” może oznaczać wypoczynek bez zaciskania pasa?
Ryby, grzyby, działka – utarło się, że dla strudzonego pracą emeryta lata następujące po aktywności zawodowej płyną spokojnie. Ale czy w dostatku? Tu pojawia się problem, bo większości z nas słowo „emerytura” kojarzy się raczej z mizernymi wypłatami niż z uczciwą nagrodą za przepracowane lata. Jaka więc jest ta… emerytura?
Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl: