Nie chcą czy nie potrafią, czyli o pracy w policji

Podinspektor Joanna Cichla, komendant KPP Lubin oraz aspirant Mariusz Kaciuban, zastępca naczelnika lubińskiej drogówki

37 wakatów czeka w tym roku w lubińskiej jednostce policji. Rzecz w tym, że co roku więcej jest miejsc niż chętnych. Chodzi o zarobki czy o to, że mundurowi z roku na rok tracą swój dobry wizerunek?

W Komendzie Powiatowej Policji w Lubinie zatrudnionych jest 230 policjantów oraz 40 pracowników cywilnych. Jest też 37 wakatów. – To nie jest dużo, bo są jednostki, które borykają się z dużo większą liczbą – zaznacza na wstępie podinspektor Joanna Cichla, komendant lubińskiej jednostki.

Zdaniem szefowej tutejszej komendy, dla wielu młodych ludzi przeszkodą może być cała procedura kwalifikacyjna. – Już test wiedzy ogólnej dla wielu osób okazuje się problemem i nie zdają go pomyślnie. Podobnie jest z testem sprawności fizycznej. Zdawałoby się, że młody, 20-letni mężczyzna jest sprawny fizycznie, a bardzo często młodzi ludzie negatywnie przechodzą tę procedurę. W ubiegłym roku 37 osób zgłosiło chęć pracy w policji, natomiast całą procedurę pomyślnie przeszło tylko 13 osób – dodaje.

Mundurowi liczą, że w tym roku ten trend się zmieni. – Już teraz widzimy, że jest lepiej – przygotowujemy się do pierwszego w tym roku przyjęcia, które zaplanowane jest na 27 lutego. Z komendy wojewódzkiej otrzymaliśmy już informację, że na tę chwilę jest sześciu kandydatów, którzy są już w fazie końcowej do przyjęcia. Kolejnych sześć osób zgłosiło chęć podjęcia służby i będą rozpoczynać wszystkie etapy postępowania kwalifikacyjnego – informuje podinspektor Cichla.

Często pojawiają się też opinie, że młodzi ludzie nie chcą dziś pracować w policji. Szczególnie jeśli chodzi o pion prewencyjny i służbę patrolowo-interwencyjną, bo policja z roku na rok traci swój dobry wizerunek. – Ja się z tym nie zgadzam. Mamy jedną z najwyższych ocen pracy policji, jeśli chodzi o wyniki badań ankietowych. Stereotypem jest, że mamy złą opinię. Spotykam się z osobami, które na początku mówią o nas bardzo źle, ale kiedy doświadczą krzywdy bądź stają się ofiarą przestępstwa, to przychodzą do nas i zmieniają o nas opinię. Ja uważam, że w zależności od tego kto jaką ma potrzebę, taką wyraża opinię na temat policji. Mam też nadzieję, że policjanci, z którymi pracuję, mają dobrą opinię i dają się poznać jako tzw. pomagacze – podkreśla komendant.

Na początku 2020 roku zmieniły się też zarobki policjantów. Mundurowi otrzymali podwyżki, co może być dodatkową zachętą dla młodych. Jak informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy, od tego roku średnia stawka netto dla kursanta aplikującego do wstąpienia w szeregi policji wyniesie 2 806 zł miesięcznie.

– Na czas półrocznego kursu ma on zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie. Z kolei policjant pełniący już regularną służbę po ukończeniu kursu zarobi 3 875 zł netto. Wraz z nabywanym doświadczeniem i pokonywaniem kolejnych szczebli zawodowych rośnie także uposażenie, np. dzielnicowy – 4 522 zł, detektyw – 4 785 zł, kierownik referatu – 5 395 zł – wylicza rzeczniczka.

Najbliższe dni otwarte w lubińskiej komendzie przy ulicy Traugutta zaplanowane są na czwartek, 6 lutego. To dzień, kiedy można porozmawiać z mundurowymi na temat całego procesu rekrutacji, pobrać lub złożyć stosowne dokumenty.

Dodaj komentarz