Linda i Robert Ollisowie, rodzice amerykańskiego żołnierza, który w Afganistanie ocalił życie polskiemu wojskowemu, przyjechali dziś do Lubina. Para odebrała honorowy tytuł Ambasadora Polski, przyznany jej przez prezesa KGHM Polska Miedź.
24-letni Michael Ollis był sierżantem sztabowym 10. Dywizji Górskiej armii Stanów Zjednoczonych. Zginął 28 sierpnia 2013 roku w Afganistanie, w bazie Ghazni, osłaniając własnym ciałem polskiego porucznika Karola Cierpicę, podczas ataku zamachowca-samobójcy, który zdetonował ładunek wybuchowy.
Od tamtej pory Ollisowie są mocno związani z Polską. Po raz pierwszy przyjechali do naszego kraju rok po tragicznej śmierci syna. Utrzymują kontakt z ocalonym przez niego żołnierzem. Współpracują z Polonią amerykańską.
Za promowanie naszego kraju Marcin Chludziński, prezes KGHM wręczył dziś Amerykanom honorową nagrodę, przyznaną w ogłoszonym przez spółkę plebiscycie „Ambasador Polski”.
– W 2013 roku straciliśmy dużą część naszego życia. Polska była z nami przez większą część naszej żałoby. Wiara w Boga i Polska są dwiema rzeczami, które pomagają nam przejść przez ten proces – podkreśla Robert Ollis. – Bez przerwy, codziennie mówimy o Polsce. Bylibyście zdumieni, jak bardzo Amerykanie interesują się waszym krajem – dodaje.
– Dla mnie jako matki, która straciła dziecko, ten tytuł to znak, że mój syn nie został zapomniany, że wy o nim nie zapomnieliście – mówi jego żona.
Zanim wyjadą z Polski, Ollisowie udadzą się jeszcze do Krakowa, na spotkanie z por. Karolem Cierpicą. Wcześniej odwiedzili m.in. Hutę Miedzi Głogów.
Fot. Joanna Dziubek, materiały prasowe KGHM